18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec Rydzyk ma zapłacić Niesiołowskiemu 10 tys. zł

Marcin Darda
Redemptoryści zapłacą Stefanowi Niesiołowskiemu 10 tys. zł za naruszenie dóbr osobistych. Wyrok zapadł we wtorek w Sądzie Rejonowym Łódź-Śródmieście, a dotyczył audycji Radia Maryja, w której o. Benedykt Cisoń stwierdził, że Niesiołowski podczas śledztwa przeciw organizacji "Ruch" "sprzedał swoich kolegów" i "sypał pierwszego dnia po zatrzymaniu".

W programie pojawiły się też sugestie, że Niesiołowski dostał niski wyrok w nagrodę za współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.

- To było rażące niedbalstwo, prowadzące do naruszenia dobrego imienia i utraty zaufania publicznego dla powoda - uzasadniał wyrok łódzki sąd.

Niesiołowski z wyroku był zadowolony, mimo iż sąd przyznał mu 10, a nie 20 tys. zł, jak wnosił w powództwie. Łodzianin stwierdził w rozmowie z nami, że to nie był proces o pieniądze, ale o sprawiedliwość. - Sąd przyznał, że podczas śledztwa zachowałem się uczciwie, a to znaczy, że Radio Maryja kłamie - powiedział Niesiołowski, którego nie było na ogłoszeniu wyroku. Wypoczywał w górach.

Niesiołowskiego i dowództwo organizacji "Ruch" służby PRL zatrzymały w czerwcu 1970 r. Za plany wysadzenia w powietrze pomnika Lenina w Poroninie łodzianin dostał 7 lat więzienia, wyszedł wcześniej, po amnestii. Przed sądem jego adwokat Paweł Księżak przedstawił protokoły przesłuchań z tamtego śledztwa, książkę wydaną przez IPN o organizacji "Ruch", której autor podkreśla m.in., że zeznaniami Niesiołowskiego manipulowano. Niesiołowski powołał również świadka - Benedykta Czumę, brata byłego ministra sprawiedliwości, także skazanego w procesie "Ruchu".

Łódzki polityk wygrał już dwa procesy w niemal identycznej sprawie ze swą byłą narzeczoną Joanną Królikowską-Avis, i jeden (jeszcze nieprawomocnie) z publicystą Radia Maryja Jerzym Robertem Nowakiem. Teraz Niesiołowski ostrzega, że z pozwem musi liczyć się każdy, kto będzie rozpowszechniał "podłe i kłamliwe bzdury" na jego temat.

Wyrok, który zapadł we wtorek jest nieprawomocny. Na sali podczas ogłaszania werdyktu sądu nie było pełnomocnika prawnego zakonników. Telefon o. Piotra Chyły, rzecznika redemptorystów, także milczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki