Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk w ćwierćfinale PP

Paweł Stankiewicz
W sierpniu biało-zieloni przegrali na własnym boisku z zespołem z Wodzisławia
W sierpniu biało-zieloni przegrali na własnym boisku z zespołem z Wodzisławia Tomasz Bołt
Gdańszczanie przy ul. Traugutta pokonali Odrę Wodzisław 1:0 w 1/8 finału Remes Pucharu Polski i awansowali do ćwierćfinału rozgrywek. Biało-zieloni zrewanżowali się więc za sierpniową porażkę z tą drużyną w ekstraklasie.

Piłkarze Lechii Gdańsk są w grze o Remes Puchar Polski po zwycięstwie w 1/8 finału nad Odrą Wodzisław 1:0. Zwycięskiego gola strzelił Paweł Buzała, a w drugiej połowie na boisku pojawił się Tomasz Dawidowski, który po jedenastu latach wrócił do Lechii. Podpisał kontrakt do końca sezonu.
Lechia zagrała bardzo ofensywnie, do czego przyzwyczaiła w ostatnich spotkaniach. Na boisku było dwóch nominalnych obrońców oraz po czterech pomocników i napastników. W zespole z Wodzisławia panuje grypa, więc do Gdańska Odra przyjechała w osłabionym składzie, z zawodnikami Młodej Ekstraklasy, a na ławce rezerwowych trener Robert Moskal miał tylko czterech zawodników z pola. Za swoją drużyną za to nad morze przyjechało ośmiu kibiców z Wodzisławia, którzy liczyli na powtórkę z sierpnia, kiedy w meczu ligowym Odra wygrała w Gdańsku 2:0.
Od początku spotkania biało-zieloni ruszyli do ataku i już po kilkudziesięciu sekundach mogli prowadzić. Strzelał Jakub Zabłocki i jeden z obrońców zespołu gości wybił piłkę z linii bramkowej. W 13 minucie kapitalnym zagraniem popisał się pełniący rolę kapitana Lechii w tym meczu Łukasz Surma, do piłki doszedł Zabłocki, ale jego podania już nie zdołał wykorzystać Ivans Lukjanovs. Po kolejnych trzynastu minutach biało-zieloni mieli wyborną szansę na zdobycie upragnionego gola. Po dośrodkowaniu Marcina Kaczmarka i strzale głową Andrzeja Rybskiego piłkę przed siebie odbił Michał Buchalik, a dobijający z dwóch metrów Zabłocki trafił w... poprzeczkę. Lechia cały czas dominowała na boisku, a w kolejnej akcji znowu brał udział aktywny Zabłocki. Tym razem jego zagrania nie wykorzystał Peter Cvirik. W 35 minucie wreszcie padł gol. Maciej Rogalski podał do Pawła Buzały, a ten stojąc tyłem do bramki i mając na plecach obrońcę, obrócił się i posłał piłkę w długi róg bramki Odry. To trzeci gol tego piłkarza w tej edycji PP, bo dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w poprzedniej rundzie z Nielbą Wągrowiec. Dwa lata temu Buzała też strzelał jak na zawołanie w Pucharze Polski, a wówczas zapisał na swoim koncie pięć goli.
- Cieszy mnie gol i awans. Chciałbym wreszcie trafić w ekstraklasie, żeby nikt nie mówił, że jestem zawodnikiem od Pucharu Polski. Z Koroną i Lechem miałem lepsze okazje, ale zabrakło szczęścia. Mogliśmy wygrać wyżej. Ja miałem okazje, miał je Kuba Zabłocki i Ivans Lukjanovs. On nie ma szczęścia - powiedział Buzała.
Druga połowa była słabsza. Zabłocki powinien strzelić gola, ale trafił wprost w rywala. Grę Lechii ożywiło wejście na boisko Tomasza Dawidowskiego. Kibice powitali go brawami i skandowaniem nazwiska. "Dawid" dobrze współpracował z Lukjanovsem i obaj stwarzali sobie sytuacje, których nie wykorzystali. A w końcowych sekundach po zagraniu Pawła Nowaka Łotyszowi zabrakło centymetrów, żeby strzelić gola.
- Mogliśmy wygrać wyżej, ale nie gramy skutecznie. Dobrze jednak, że zespół stwarza sobie dużo sytuacji. Boję się myśleć co będzie, jak zaczniemy je wykorzystywać - powiedział Tomasz Kafarski, trener Lechii.
- Można było się spodziewać, że mecz będzie tak wyglądał. Nie zagroziliśmy Lechii, która w pierwszej połowie grała bardzo dobrze - przyznał Robert Moskal, szkoleniowiec Odry.

Lechia Gdańsk - Odra Wodzisław 1:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Paweł Buzała (35).
Lechia: Małkowski - Rogalski, Cvirik, Kożans (46 Manuszewski), Kaczmarek - Nowak, Surma, Rybski (64 Piątek) - Buzała, Zabłocki I (75 Dawidowski), Lukjanovs.
Odra: Buchalik - Słodowy, Kowalczyk, Tanżyna I, Mójta - Kuranty, Markowski, Jary (74 Sobik) - Radzinevicius, Chwalibogowski (46 Rygel) - Bueno (81 Skrobacz).
Sędziował: Artur Radziszewski (Warszawa).
Widzów: 5000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki