Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malbork: Nie chcą biogazowni w mieście

Jacek Skrobisz
Biogazownię w Koczale otwarto w kwietniu tego roku.
Biogazownię w Koczale otwarto w kwietniu tego roku. Fot. Wojciech Piepiorka
Władze miasta są przeciw budowie biogazowni. Fabryka prądu miałaby istnieć tuż za miastem.

Malborski magistrat sprzeciwia się budowie biogazowni w gminie wiejskiej Malbork. Inwestycja szacowana na ok. 32 mln zł miałaby być realizowana na granicy miasta i gminy na terenie dawnego poligonu wojskowego. Zdaniem burmistrza Malborka biogazownia może uprzykrzyć życie obecnym i przyszłym mieszkańcom terenów przewidzianych pod zabudowę jednorodzinną. Takiego zagrożenia nie widzi inwestor, który najpierw chciał budować biogazownię na terenie miasta (nieruchomości po dawnej Agromie).

- Doszliśmy do wniosku, że obszar miasta zdecydowanie nie nadaje się na prowadzenie działalności, w ramach której do zakładu transportuje się i przetwarza w nim padlinę i odpadki roślinne - mówi burmistrz Andrzej Rychłowski. - Dlatego odstąpiliśmy od możliwości sprzedaży terenu na ten cel.

W mieście zbierane są podpisy pod protestem przeciw budowie biogazowni. Swoje stanowisko w tej sprawie ma zabrać w czwartek Rada Miasta.

- To wynika z niewiedzy, pewnych niedomówień - mówi Piotr Furgała z malborskiej firmy Arcona. - Takie biogazownie istnieją w Austrii czy na Słowenii. Nie ma możliwości, by mieszkańcy Malborka w jakikolwiek sposób odczuli niedogodności związane z inwestycją. Cały proces jest pod pełną kontrolą, odbywa się w hermetycznych pomieszczeniach. Jesteśmy gotowi wyjaśnić wszelkie wątpliwości przedstawicielom władz miasta i mieszkańcom.

W biogazowni o mocy 2 MW powstawałby prąd. Uzyskane ciepło ogrzewałoby okoliczne domy. Zanim inwestor otrzyma pozwolenie na budowę, musi spełnić wszelkie wymogi środowiskowe. Gmina wiejska Malbork liczy, że inwestycja dojdzie do skutku, mimo że miasto już zapowiedziało protest w Samorządowym Kolegium Odwoławczym na wydaną przez gminę decyzję o warunkach zabudowy. Szacuje się, że gmina wiejska mogłaby sprzedać ziemię za ok. 2 mln zł, a rocznie otrzymywałaby ok. 500 tys. zł z tytułu podatku od nieruchomości.

W powiecie człuchowskim działają już cztery
Biogazownie w pow. człuchowskim się sprawdziły. Pierwszą w kraju biogazownię rolniczą zbudowała przechlewska spółka Poldanor SA, producent trzody chlewnej w powiecie człuchowskim w 2005 r. Obecnie działają tu już cztery. Ich budowa nie budziła protestów społecznych, potraktowano ją jako inwestycję proekologiczną. W ciągu 3 lat spółka planuje budowę kolejnych dziewięciu biogazowni. Łączna moc istniejących i zaplanowanych instalacji wyniesie docelowo ok. 13 MW. Wyprodukowana w nich energia odpowiadać będzie zapotrzebowaniu energetycznemu dla około 35-40 tys. gospodarstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki