Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kościerzyna, Gdańsk: Uchylono wyrok w sprawie byłych starostów

Joanna Surażyńska
Proces w sprawie czterech urzędników Starostwa Powiatowego w Kościerzynie, w tym byłego starosty i wicestarosty, rozpocznie się od początku. W piątek Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił w zaskarżonej części wyrok, jaki w czerwcu zapadł przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie.

- Sprawa zostanie przekazana do ponownego rozpatrzenia przez kościerski sąd, ale w innym składzie - mówi Przemysław Banasik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Sąd drugiej instancji uchylił wyrok ze względu na uchybienia formalne. Chodzi m.in. o to, że wszystkie dowody w sprawie muszą być ujawnione na rozprawach. Tak się nie stało, m.in. w przypadku opinii biegłych. Poza tym, zostało naruszone prawo oskarżonych do obrony. Rozprawy były wyznaczone do 18 czerwca.

Tymczasem 15 czerwca sąd odwołał te terminy i wydał wyrok. Kolejnym argumentem jest fakt, że wymogi formalne uzasadnienia nie odpowiadały przepisom kodeksu postępowania karnego. Dotyczy to tego, że sąd pierwszej instancji w sposób nieprawidłowy uzasadnił zarzucane oskarżonym czyny, w tym m.in. zamiar oskarżonych popełnienia czynu czy też ich działanie wspólnie i w porozumieniu.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy nie tylko byłego starosty i wicestarosty kościerskiego, a także Jerzego G., skarbnika powiatu oraz Jacka K., naczelnika wydziału gospodarczego. Prokuratura w Malborku, która była oskarżycielem, postawiła łącznie kilkadziesiąt zarzutów. Wśród nich pojawiły się m.in. wykorzystywanie pracowników interwencyjnych do prac na prywatnych posesjach, niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy.

Żaden z urzędników od początku nie przyznawał się do winy. Wszyscy jednak zostali uznani za winnych i skazani na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery. Dodatkowo sąd orzekł środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowisk związanych z odpowiedzialnością materialną na okres 3 lat w stosunku do byłego starosty i wicestarosty. Natomiast na 4 lata w przypadku Jerzego G. i Jacka K.

To właśnie z powodu procesu, miesiąc temu kościerski starosta zrezygnował z pełnienia funkcji. Jak przyznaje jednak, nie żałuje tego kroku. Obecnie jest on dyrektorem zarządzającym kościerskim basenem.

- Podjąłem męską decyzję i nie wycofam się z niej - mówi Wiesław Baryła, były starosta kościerski. - Wychodzę z założenia, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Jestem zadowolony z wyroku, jaki zapadł w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Wyrok został uchylony, ponieważ kościerski sąd popełnił sporo błędów.

Proces w sprawie urzędników w Sądzie Rejonowym w Kościerzynie rozpoczął się w 2007 roku. Sprawa ścisłego kierownictwa starostwa była jedną z najgłośniejszych w ostatnim czasie. Przesłuchano kilkudziesięciu świadków. Proces prowadził sędzia Janusz K., który pod koniec 2008 roku został zatrzymany przez policjantów z wydziału ds. walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku. Nie miało to związku ze sprawą starostów. Jednak w takiej sytuacji proces musiał ruszyć od nowa. Sprawa była dla sądu priorytetowa, w ciągu tygodnia odbywało się po kilka rozpraw i już w czerwcu zapadł wyrok. Wówczas wszyscy oskarżeni złożyli apelację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki