18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Członek zarządu PZPN: Smuda selekcjonerem, a Lato przetrwa burzę

Przemysław Franczak
Wojciech Matusik
Ze Zbigniewem Lachem, członkiem zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej i wiceprezesem Małopolskiego ZPN, rozmawia Przemysław Franczak

I co? Kiedy koniec PZPN?
Jaki koniec?! Nie opowiadajmy bajek. Kto miałby rozwalić związek? Przecież to organizacja pozarządowa. Jedynie delegaci mogą w demokratycznym głosowaniu przewrócić wszystko do góry nogami.

O to właśnie pytam. Na grudniowym zjeździe delegaci nie wysadzą w powietrze waszego zarządu?
Delegaci są w stanie zrobić wszystko, to samo mówił nowy minister. Mądry facet.

To jak będzie? Tak zwany teren zaczyna się burzyć? Gotuje się już pod pokrywką?
Gotuje, gotuje, ale głównie w mediach. Pewnie, że nie wszyscy w PZPN się kochają, ale kryzys nie jest taki duży, żeby rewolucję urządzać. Jeden Kaziu Greń produkujący się w mediach nie zawróci Wisły kijem. W grudniu będą oczywiście awantury i pyskówki, ale nic to zmieni. Pokrzyczą, poobrażają się i wszystko zostanie po staremu.

Czyli ekipa Laty jeszcze porządzi?
Moim zdaniem tak.

Podoba się Panu inicjatywa kibiców, którzy bojkotują PZPN i domagają się zmian?
Każda inicjatywa oddolna jest dobra, jeśli jest konstruktywna. Niech się ścierają opinie.

Przyglądacie się temu z obawą czy lekceważeniem?
Z uwagą.

Ależ Pan lakoniczny.
No, ale co ja tutaj mogę więcej powiedzieć? Nic.

To z innej beczki: kto wybierze selekcjonera?
Wielka trójca: Lato, Piechniczek i Engel. Potem przyjdą na zebranie zarządu i powiedzą: wybraliśmy Kowalskiego, prosimy o opinię.

Zapytają tak dla hecy, czy rzeczywiście was wysłuchają?
Muszą wysłuchać. Zarząd decyduje o wszystkim: o majątku, inwestycjach, reprezentacji, selekcjonerze. Jeśli większość opinii będzie negatywnych, to kandydatura przepadnie.

Konkurs na selekcjonera to pic na wodę?
Nie, nic nie jest ustawione z góry. Na pewno będą rozmowy z kandydatami.

Jednak podobno szefowie PZPN już są zdecydowani na Franciszka Smudę.
Może tak być, że jest faworytem. Na ostatnim zarządzie Piechniczek pokazał taki ranking polskich trenerów, sporządzony na podstawie ich wyników z ostatnich lat. Mówiąc w największym skrócie Kasperczak, Smuda i Janas wyszli w nim na remis, ale ze wskazaniem na "Franza".

Poprze Pan tę kandydaturę?
Marzył mi się duet Piotra Nowaka z Romkiem Koseckim, ale skoro ten pomysł już upadł, to postawiłbym na Smudę.

Podobno niedawno ktoś z zarządu powiedział w prywatnej rozmowie, że trenera z zagranicy nie zobaczymy u nas przez pięćdziesiąt lat.
Nie słyszałem tego.

Ale taki chyba jest teraz klimat w PZPN?
Zlituj się pan, jaki może być inny? Przychodzi taki trener jak Beenhakker i na treningach mówi zawodnikom po angielsku, co mają robić, a Marta Alf musi im to tłumaczyć na polski. Przecież to jest bez sensu.

No to może niech się piłkarze języków uczą?
Zgoda, ale na razie nie umieją, więc problem jest. Z trenerem, którego się nie rozumie, to są jaja, a nie treningi.

Jak to? Przecież na początku nikomu te rzekome kłopoty z komunikacją nie przeszkadzały.
O, przepraszam. Zawsze mówiłem, że największą krzywdę piłkarze zrobili sobie tym, że weszli do mistrzostw Europy. Uwierzyli, że potrafią grać na Bóg wie jakim poziomie, a Leo to cudotwórca. Zapomnieli, że w eliminacjach mieliśmy tonę szczęścia. Tymczasem jeden mecz z Portugalią, gdy Smolarkowi wyszła lufa pod poprzeczkę, wiosny nie czynił. Beenhakker nie jest wcale wybitnym trenerem. Z tymi zawodnikami, co ich miał w Realu Madryt, to ja i pan też byśmy sukcesy odnieśli.

Po co więc zapraszać na rozmowy kwalifikacyjne obcokrajowców, skoro i tak nie mają szans na pracę z polską kadrą?
Mówiłem za siebie, może koledzy mają inne zdanie? Gdyby to jednak tylko ode mnie zależało, to wybrałbym Polaka. Nowaka, jak powiedziałem, ale Smuda też jest dobry.

Wybór trafny, bo uciszy krytyków.
E tam, nie o to chodzi. Smuda ma charyzmę, szczęśliwą rękę i dogadałby się z zawodnikami.

A z szefami PZPN?
A czemu nie? Nie popadajmy w paranoję, to normalni ludzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska