Derby zobaczą kibice w Krzesinach. Do miejscowej hali można dotrzeć autobusem z centrum Poznania. Wyjeżdża on o godzinie 17 z przystanku obok hotelu Mercure na Rondzie Kaponiera oraz o godzinie 17.15 z Ronda Rataje. 15 minut po zakończeniu spotkania autobus odwiezie kibiców do centrum miasta.
Spotkanie zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie z kilku powodów. W leszczyńskiej ekipie grają przecież byłe akademiczki, Aleksandra Drzewińska i Joanna Walich. Ponadto w zespole gospodarzy zadebiutuje Amerykanka Adrianne Ross. Wreszcie derby zawsze rządzą się swoimi prawami, a to oznacza, że nie zabraknie w nich emocji i walki.
- Ross ma za sobą występy w WNBA i w lidze uniersyteckiej. Ostatni sezon spędziła w drużynie mistrza Austrii, walnie przyczyniając się do sięgnięcia po tytuł przez wiedeński zespół. Pierwsze wrażenia są takie, że jest to typowa zawodniczka na pozycję nr 2 lub na rozegranie. Na treningach świetnie była dysponowana rzutowo. Na potwierdzenie swojej klasy ma dwa tygodnie - przynał menedżer Łukasz Zarzycki.
Z kolei poznańskie uczennice czeka wyjazdowe starcie z beniaminkiem z Pruszkowa. Na razie ekipa Iwony Jabłońskiej spisuje się poniżej oczekiwań, bo doznała dwóch dotkliwych porażek. - Nędza i rozpacz - tak można ocenić dwa pierwsze występy. Jedynym usprawiedliwieniem jest poziom rywali, bo zarówno Gorzów, jak i Toruń to kandydaci do medali - podkreślił prezes MUKS Andrzej Jabłoński.
Nie jest on zadowolony z postawy nowych zagranicznych zawodniczek (Wilhelmina Wilson i Esmary Vargas Sanchez), ale jeszcze większe pretensje ma do Polek. - Paulina Antczak, Aleksandra Semmler i Barbara Skowronek miały nam "ciągnąć" grę, a póki co zawodzą na całej linii - dodał prezes poznańskich uczennic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?