Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Biznesmen skarcił żonę... na śmierć

Barbara Sadłowska
- Nie przyznaję się do popełnienia przestępstwa, tylko do uderzenia żony trzonkiem od mopa w tylną część ciała - powiedział dzisiaj niespełna 55-letni Józef Sz. z Trzcianki.

Mężczyzna stanął przed poznańskim sądem jako oskarżony o zamordowanie żony Alicji. Kobieta zmarła w kwietniu wskutek brutalnego pobicia (między innymi, miała złamany kręgosłup i przerwany rdzeń). Józef Sz. odpowiadał wczoraj tylko na pytania swego obrońcy, adwokata Eugeniusza Michałka. Na jego prośbę opisał swoje 32-letnie małżeństwo, które oceniał jako dobre, bez większych konfliktów, chociaż żona dowiedziała się o jego długoletnim romansie.

- To nie miało wpływu na nasze relacje, starałem się być bardziej opiekuńczy w stosunku do żony i rodziny - mówił oskarżony. Jego zdaniem, żona miała problem z alkoholem.

- Zabraniałem, bo nie lubię jak kobieta pije - mówił. Sam tego dnia wypił pół litra. Kiedy zobaczył żonę leżącą na podłodze, miał powiedzieć: - Kobieto, co ty tu robisz, skarcę cię za to. Zobaczyłem trzonek od mopa... Nie wiem jak to się stało. Byłem chyba niepoczytalny...

Biegli psychiatrzy stwierdzili jednak, że mężczyzna jest w pełni poczytalny. Pani doktor z 40-letnim doświadczeniem zapytana o hierarchię wartości oskarżonego, nie miała wątpliwości.

- Po prostu wygodne życie. Z jednej strony dom, z drugiej - romans. Dosyć często pił, ale to też norma w Polsce - takie picie zwyczajowe, towarzyskie, w święta. Nieprawidłowe było tylko to, że chociaż wiedział, jak reaguje na alkohol, nadal pił.

Według biegłej, Józef Sz., chociaż nie był osobą uzależnioną, stawał się po alkoholu agresywny.
W czwartek drugi dzień procesu. Sąd przesłucha świadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski