Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internetowe pożyczki od Kowalskiego

Beata Sypuła
Pieniądze zamiast leżeć na kontach mogą zarabiać
Pieniądze zamiast leżeć na kontach mogą zarabiać FOT. MAŁGORZATA GEŃCA
Od ubiegłego roku przybywa Polaków, którzy korzystają z pożyczek społecznościowych - bez pośrednictwa banków. Są już trzy platformy, na których ludzie nawzajem pożyczają sobie pieniądze i na tym zarabiają.

Sporo - nawet 20 proc. przez kwartał. Przyczyna jest jasna: w Polsce od lat marża banków jest jedną z najwyższych w Europie, dlatego szukający taniego pieniądza znajdują go u tych, którzy nie mogą godziwie zarobić, mimo wolnej gotówki leżącej na koncie.

- Na bankowych kontach z zerowym albo bardzo niskim oprocentowaniem bezczynnie leży 48 mld zł, bo oprocentowanie zwykłych rachunków jest mizerne - mówi Mateusz Ostrowski z Open Finance.
Z drugiej strony nie brakuje ludzi, którzy chcą pożyczyć szybko i tanio okrągłą sumę - a o to w bankach od ubiegłego roku jest trudniej. Dlatego od 2008 roku żywiołowo rozwija się u nas nowa branża - social lending, znana w świecie już do 2005 roku. W Polsce ruszyła dopiero na początku 2008 roku, wraz z pojawieniem się takich platform, jak kokos.pl, finansowo.pl oraz monetto.pl. W tym roku doszła smava.pl, ale jednocześnie zniknęło monetto.pl. Problemy finansowe portalu oraz kłopoty ze spłacalnością zmusiły właścicieli do wycofania się z biznesu.

Pożyczki dostępne są od 100 do 100 tys. zł, na okres do 3 lat. Średnia wysokość to około 4000 zł. Dzięki swoim niewątpliwym atutom - szybkość ich otrzymania, niskie oprocentowanie -- szybko znalazły zwolenników. Jak to działa? Inwestorem pożyczającym pieniądze może zostać każdy internauta. Wystarczy rejestracja online oraz weryfikacja tożsamości i już bez przeszkód można inwestować w interesujące nas osoby. Weryfikacją chętnych na pożyczkę zajmują się platformy - wymagają zaświadczenia o zarobkach, sprawdzają w bankowym Biurze Informacji Kredytowej, bazie Krajowego Rejestru Długów, Biura Informacji Gospodarczej BIG Infomonitor i Związku Banków Polskich.

- Klienci starający się o pożyczkę otrzymują rating, jak w banku, a inwestorzy są w stanie ocenić ryzyko inwestycyjne - mówi Przemysław Mościcki, prezes zarządu smava Poland.

Od oceny ryzyka danego klienta zależy oprocentowanie pożyczki społecznościowej. Maksymalne wynosi tyle samo, ile w systemie bankowym, czyli 20 proc. Ograniczone jest to przez ustawę antylichwiarską, która pozwala na czterokrotność stopy lombardowej NBP. Oprocentowanie zaczyna się jednak już od 4 proc. w skali roku - czego żaden bank nie da. Średnio jest to 10-20 proc. Maksymalny okres kredytowania wynosi 36 miesięcy. Na takiej działalności da się zarobić. Zysk dla udzielającego pożyczki może wynieść nawet 20 proc. w ciągu trzech miesięcy.

Lepsze niż w bankach warunki sprawiają, że w Europie wartość tzw. socjal lending w 2008 roku wyniosła 55 mln euro, a w USA 179 mln dolarów. W Polsce pożyczki społecznościowe dostępne są dopiero od półtora roku, ale udzielono ich już na kwotę 15 mln zł. Rynek rozwija się jednak gwałtownie, rośnie co miesiąc o 20 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera