Siatkówka: Wzmocnili skład, budują halę i chcą bić się o awans

- Budżet mamy taki jak w poprzednim sezonie, ale byliśmy aktywni na rynku transferowym i budujemy zespół, który może bić się o wysokie cele. Do drużyny dołączyli studenci i gracze perspektywiczni - przyznał grający trener AZS UAM Poznań, Damian Lisiecki.

Akademików opuścili z kluczowych zawodników Bartosz Mischke (przeszedł do GTPS Gorzów) i Tomasz Walendzik (BBTS Bielsko-Biała). Lista nowych graczy jest następująca: skrzydłowy Wojciech Janas, środkowy Mateusz Kucharski (obaj Orzeł Międzyrzecz), libero Adam Borek (GTPS Gorzów), rozgrywający Jakub Radomski (Trefl Gdańsk), Jakub Szcześniewski (Delic-Pol Częstochowa), skrzydłowy Dominik Walenciej (ostatnio bez klubu), środkowy Tomasz Obuchowicz (MOS Wola Warszawa) i uniwersalny zawodnik, Krzysztof Zamaryka (Jastrzębski Węgiel).

Przebudowana ekipa była na dwutygodniowym obozie w Sierakowie. W ostatni weekend dobrze wypadła na turnieju towarzyskim w Szczecinie, wygrywając z Fartem Kielce 3:0 i przegrywając 2:3 z miejscowym Morzem (obaj rywale występują na parkietach I ligi). - W drugim meczu graliśmy w eksperymentalnym zestawieniu po wygraniu dwóch pierwszych setów. Zespół potwierdził, że jest dobrze przygotowany do sezonu. Wszystko idzie we właściwym kierunku, ale z drugiej strony wiemy, że prawdziwa weryfikacja czeka nas dopiero w lidze - dodał Lisiecki.

AZS UAM wszystkie mecze będzie tradycyjnie rozgrywał w hali przy Młyńskiej (nowa hala, budowana na Morasku, zostanie oddana do użytku w połowie przyszłego roku). Na inaugurację rozgrywek poznaniacy zmierzą się na wyjeździe z drużyną z Pruszcza Gdańskiego. Po raz pierwszy przed własną publicznością wystąpią w sobotę, 10 października, przeciwko lokalnemu rywalowi z Wrześni. - Nasza grupa jest bardzo wyrównana, ale mamy ambicję, by ją wygrać i potem walczyć o awans do I ligi w turnieju finałowym - zakończył trener akademików.