Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

EuroBasket pokazał, jak daleko nam do Zachodu

Maciej Stolarczyk
W imieniu FIBA dziękuję Polsce i prezesowi PZKosz Romanowi Ludwiczukowi za niemal wzorową organizację EuroBasketu. Poziom sportowy imprezy był bardzo wysoki, wyższy niż dwa lata temu w Hiszpanii.

Biorąc pod uwagę wcześniejsze wyniki reprezentacji Polski, wy też wypadliście w tym roku bardzo dobrze. To były znakomite mistrzostwa - pochwalił EuroBasket, który w niedzielę zakończył się w Katowicach, sekretarz generalny europejskiego oddziału Międzynarodowej Federacji Koszykówki Nar Zanolin. Czy rzeczywiście wszystko było tak wspaniałe?

Od początku turnieju w zagranicznych mediach pojawiała się krytyka. Hiszpański dziennikarz narzekał na biegające po hotelu pająki, Francuzi na obskurne zaplecza hal, a inni na brak odpowiedniej promocji turnieju. Drobne mankamenty wytknął nawet nasz center Marcin Gortat.

- Turniej był słabo rozreklamowany, a zaplecze mogło być nieco lepsze. Tragedii jednak nie ma - przyznał gracz Orlando Magic.
- Mistrzostwa się udały. Pochwały usłyszałem nie tylko od Zanolina, ale i innych członków FIBA oraz prezesa francuskiej federacji - mówi "Polsce" prezes PZKosz i przewodniczący komitetu organizacyjnego Roman Ludwiczuk.

- Oczywiście, wiem, że nie wszystko było idealne. Po raz pierwszy w Polsce organizowaliśmy imprezę na taką skalę. Błędów nie dało się uniknąć, ale wyciągnęliśmy z nich wnioski. Za dwa lata odbędą się u nas mistrzostwa Europy kobiet, które przeprowadzimy lepiej - dodaje Ludwiczuk.
- Co do Gortata, to on akurat na brak promocji nie powinien narzekać. Było go widać wszędzie. To wspaniały zawodnik, mamy superkontakt. Współpraca między nami układa się idealnie. Podobnie jak ja, Marcin często najpierw coś powie, a później się zastanawia, więc jego krytyka nie jest dla mnie żadnym problemem - uważa prezes PZKosz.

Mimo słabej promocji EuroBasketu, trzeba przyznać, że mocną stroną naszej imprezy była frekwencja. Im dalsza faza turnieju, tym była ona wyższa. Finałowa runda w Katowicach odbywała się już niemal przy pełnych trybunach. Na tle imprez z innych państw wypadliśmy co najmniej nieźle.

Mniej jednoznacznie wypada ocena postawy naszej reprezentacji. Po dwóch wygranych w pierwszej fazie grupowej apetyty zostały rozbudzone. Kolejną rundę zakończyliśmy jednak trzema porażkami i turniej dla Polski dobiegł końca. Miejsce 9-10 to jednak nasz najlepszy wynik od 12 lat.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski