Dzisiaj nasza reprezentacja odleci do Włoch, gdzie od czwartku do niedzieli weźmie udział w towarzyskim turnieju w Weronie. Rywalkami Polek będą drużyny Włoch, Serbii oraz Belgii. Będzie to ostatni sprawdzian podopiecznych Jerzego Matlaka przed mistrzostwami Europy.
- Już powoli zaczynam odczuwać atmosferę mistrzostw, które zbliżają się szybkimi krokami - przyznała środkowa naszej reprezentacji Katarzyna Gajgał. - Pamiętam jak rozpoczynałyśmy przygotowania, a już wkraczamy w jego ostatnie etap.
Przez ostatnie trzy dni nasza reprezentacja przebywała na konsultacji szkoleniowej w Warszawie, wcześniej przez kilka tygodni trenowała w Szczyrku, gdzie solidnie pracowała nad poprawieniem kondycji fizycznej.
- W Szczyrku trener nam nie odpuszczał, trenowałyśmy bardzo intensywnie, pracowaliśmy głównie nad siłą - opowiada o przygotowaniach Gajgał. - Ostatnie zajęcia były już lżejsze, po to bay nabrać większej dynamiki i szybkości.
Zawodniczka podkreśliła, że w tym ostatnim okresie przygotowań do mistrzostw Starego Kontynentu na szczęście nie boryka się z żadnymi problemami zdrowotnymi. Środkowa reprezentacji i MKS-u Dąbrowa Górnicza dodała, że forma nie jest jeszcze najwyżysza. Ta ma przyjść dopiero na mistrzostwa.
We Włoszech nie będziemy jeszcze w szczytowej formie - uważa Gajgał. - Mecze w Weronie mają pokazać, że nasza praca na zgrupowaniu poszła w dobrym kierunku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?