18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Dziewięć godzin przesłuchiwano abp. Gocłowskiego

Robert Kiewlicz
Oskarżeni i adwokat przed kurią w przerwie przesłuchania
Oskarżeni i adwokat przed kurią w przerwie przesłuchania Grzegorz Mehring
Ponad dziewięć godzin trwało przesłuchanie byłego metropolity gdańskiego abp. Tadeusza Gocłowskiego. Przesłuchanie, zamiast w sali sądowej, odbyło się w siedzibie kurii w Gdańsku Oliwie

Arcybiskup Gocłowski był przesłuchiwany jako świadek w aferze wydawnictwa kościelnego Stella Maris. Proces w tej sprawie toczy się od kilku lat przed gdańskim Sądem Okręgowym. Wydawnictwo, w latach 1998-2002, miało wyprowadzić z prywatnych spółek kilkadziesiąt milionów złotych.

W poniedziałek w kurii zjawiła się sędzia Aneta Szteler-Olszewska, prokurator oraz trzech oskarżonych wraz z obrońcami.

- Czynności trwały bardzo długo, natomiast, podobnie jak przesłuchanie arcybiskupa w postępowaniu przygotowawczym, przełomu nie przyniosły - powiedział w poniedziałek prokurator Przemysław Strzelecki. - Z treści zeznań arcybiskupa wynika jednak, że wiedział on o nieprawidłowościach w wydawnictwie, jednak dowiedział się o tym dosyć późno.

Wcześniej sąd wyznaczył datę 7 września jako termin przesłuchania abp. Gocłowskiego. Jednak zaraz po tym do sekretariatu sądu wpłynął wniosek o przesłuchanie w budynku kurii w Gdańsku Oliwie. - To, że przesłuchanie miało miejsce w miejscu zamieszkania arcybiskupa nie wynikało z niechęci sądu lub stron do przesłuchania na sali sądowej - stwierdził Strzelecki. - Taka decyzja została podjęta po zapoznaniu się sądu z opinią biegłego lekarza sądowego na temat zdrowia abp. Gocłowskiego.
Jak twierdzi Strzelecki, abp Gocłowski w czasie przesłuchania był w dobrej formie. Rzeczowo i sprawnie odpowiadał na pytania zarówno sądu, jak i stron.

Przesłuchanie abp. Gocłowskiego było prawdopodobnie ostatnim przesłuchaniem byłego metropolity w sprawie nieprawidłowości w wydawnictwie Stella Maris. Był to precedens na skalę kraju. Nigdy wcześniej sprawa sądowa nie odbywała się w miejscu zamieszkania jednego ze świadków. Wcześniej abp Gocłowski był jedynie przesłuchiwany przez śledczych w postępowaniu przygotowawczym.

Zdaniem prokuratora Przemysława Strzeleckiego nie będzie potrzeby, by przesłuchiwać arcybiskupa ponownie.

- Sąd nie miał zastrzeżeń i nie będzie prosił o jego powtórzenie - stwierdził Strzelecki.
Pomimo złego stanu zdrowia arcybiskupa przesłuchanie trwało jednak bardzo długo. W jego trakcie sąd zasądził aż trzy przerwy. Jednym z powodów było to, że w takich sytuacjach protokół musi zostać odczytany, potem podpisany przez strony, co wydłużyło czas całego spotkania.

Afera w wydawnictwie archidiecezji Stella Maris wybuchła pod koniec 2002 roku. Pierwszymi podejrzanymi byli szefowie Stelli Maris, w tym były kapelan metropolity gdańskiego Tadeusza Gocłowskiego, ks. Z. B. (sąd pozwolił jedynie na podawanie inicjałów oskarżonych). Zarzucono im, że w latach 1998-2001 wystawiali faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze. Jak ustalono, kwota, na którą wystawili takie faktury, sięga 65 milionów złotych. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych, w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła. Ks. Z. B. odpowiada między innymi za przywłaszczenie ponad 4 mln złotych, oszustwo i utrudnianie postępowania komorniczego. W związku z aferą dotychczas zatrzymano i przesłuchano niemal 40 osób.
To nie jedyne problemy z aferą Stella Maris. Do Prokuratury Krajowej trafiło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez osoby mające związek ze zwrotem podatku VAT wraz z odsetkami kościelnemu wydawnictwu. Autorem zawiadomienia jest Ministerstwo Finansów.

- Złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników zajmujących się zwrotem podatku dla wydawnictwa to jeden z trzech wniosków po kontroli, jaką przeprowadził specjalny zespół powołany przez Ministerstwo Finansów - mówi Magdalena Kobos, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów.

Z ministerstwa wpłynęło też pismo do dyrektora Izby Skarbowej w Gdańsku. Dostał on polecenie, aby sprawdzić możliwość odzyskania odsetek od podatku przekazanych wraz z VAT-em wydawnictwu.

W marcu 2007 roku wydawnictwo Stella Maris otrzymało ponad 14 mln zł zwrotu podatku VAT. W tej sprawie prawnicy Stelli Maris zwrócili się do skarbówki już latem 2006. Początkowo Urząd Kontroli Skarbowej w Gdańsku wydał decyzję odmowną. Jednak w grudniu 2006 roku postępowanie zakończyło się wydaniem decyzji podatkowych korzystnych dla wydawnictwa. Ówczesny naczelnik II Urzędu Skarbowego w Gdańsku Jan Bielawski był, zgodnie z prawem, zobowiązany do jej wykonania. Stało się to tuż po tym, jak ministerstwo uznało, iż nie ma powodów do unieważnienia decyzji UKS. Podobno w tej spawie interweniowali ówcześni wysocy urzędnicy Ministerstwa Finansów.

Zwrot podatku VAT trafił na konto wydawnictwa wraz z odsetkami. Teraz zachodzi podejrzenie, że sprawa zwrotu podatku była już przedawniona. Nieoficjalnie mówi się też, że nie było podstawy prawnej do wypłacenia odsetek.

Kuria i abp Gocłowski nie komentują sprawy przesłuchania ani afery wydawnictwa Stella Maris.

Kalendarium

Lata 1998-2001 - główni oskarżeni w aferze wystawiają liczne faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze. Ujawniono ok. 150 takich faktur.
2001 rok - media ujawniają nieprawidłowości związane z działalnością gospodarczą Wydawnictwa Archidiecezji Gdańskiej Stella Maris.
2002 rok - komornicy pojawiają się w wydawnictwie. Jest ono winne pieniądze prywatnym firmom i jednemu z banków.
2006 rok - porozumienie gdańskiej kurii z wierzycielami w sprawie wielomilionowych długów.
2008 rok - przed sądem rozpoczął się proces głównych oskarżonych w aferze. Są to były kapelan abp. Gocłowskiego oraz były pełnomocnik firmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki