"To polski zdrajca zabił gen. Władysława Sikorskiego!"

Dariusz Baliszewski
Jestem przekonany, że zamach zaplanowali Brytyjczycy, a wykonali polskimi rękami - mówi historyk.

Z Dariuszem Baliszewskim, historykiem, współautorem filmu o śmierci gen. Władysława Sikorskiego, rozmawia Anna Gwozdowska

Równo 65 lat temu zginął gen. Władysław Sikorski. Czy historycy nie za szybko przesądzili, że był to zamach?
Istnieje na to dowód naukowy. Wiemy, że samolot z Sikorskim na pokładzie spadł bardzo blisko brzegu. Według prof. Jerzego Maryniaka z Politechniki Warszawskiej, który przeprowadził symulację feralnego lotu, jakakolwiek usterka samolotu spowodowałaby, że spadłby 5-10 mil od Gibraltaru. Samolot musiał więc być w pełni sterowny. Nie uległ katastrofie, tylko wodował.

Czy ktoś weryfikował wyniki tych badań?
Zostały później potwierdzone przez kilka międzynarodowych instytutów.

Kto zlecił zamach na gen. Sikorskiego?
Jestem przekonany, że zaplanowali go Brytyjczycy, a wykonali polskimi rękami. Generał zginął w pałacu gubernatorskim na Gibraltarze, inni Polacy zginęli w samolocie.

Dlaczego Sikorski musiał zginąć?
Żeby to zrozumieć, trzeba wrócić do tego, co działo się w 1943 r. Trwał tzw. kryzys katyński. Sowieci zerwali z nami stosunki. Równocześnie w maju Niemcy zaprosili Sikorskiego do Katynia, gwarantując mu bezpieczeństwo, a propaganda niemiecka próbowała montować z nami jakieś porozumienie polityczne. Zaś sami Sowieci mieli prowadzić w Stambule rozmowy z Niemcami.

I co z tego wynika?

Winston Churchill, premier Wielkiej Brytanii, mógł żywić obawy, że antyhitlerowski sojusz się rozpada. Polska przez swój konflikt z Rosją zaczęła mu przeszkadzać. Sikorski stał na drodze planowanych wspólnie ze Stalinem i Rooseveltem przemian w Europie.

Polska przeszkadzała także Rosjanom, którzy nota bene mieli w rządzie brytyjskim szpiega i łatwo im było urządzić zamach tak, aby podejrzenie padło na Anglików...
To niczego nie przesądza. W polskim rządzie było aż trzech sowieckich agentów. Stalinowi śmierć Sikorskiego nie była potrzebna. Dla niego nie miało znaczenia, czy na czele rządu stał Sikorski, czy później Mikołajczyk. I tak na oczach całego świata zorganizował później proces szesnastu i nikt nawet palcem nie kiwnął w obronie polskich bohaterów.

Dlaczego podejrzewa Pan, że zamachu dokonano polskimi rękami?
Jest wiele poszlak, które o tym świadczą. Stanisław Skalski, polski as lotnictwa, wprost zapytał Churchilla o śmierć generała. Były już wtedy premier odpowiedział mu, że prawdy nie dowiemy się wcześniej niż za 100 lat i odradził Polakom dopominanie się o nią. Myślę, że sugerował w ten sposób, że istnieje jakiś polski ślad.

Polakom miałoby zależeć na śmierci wodza?

Sikorski był przez polskich żołnierzy znienawidzony. Jego polityka doprowadziła Polskę do Teheranu, Jałty i Poczdamu.

Krytyczna ocena polityki usprawiedliwia zamach?
W polskim obozie toczył się wtedy ostry spór. Żołnierze jeszcze przed Teheranem wiedzieli, że zostaliśmy oddani Sowietom. Byli wściekli i rozżaleni, bo zdawali sobie sprawę, że nie wrócą do Polski, gdzie czekały na nich rodziny

Sikorski próbował jednak dokonać zwrotu w swojej polityce?

Kiedy jechał na Bliski Wschód był już politykiem przegranym. 16 czerwca 1943 r. spotkał się w Bagdadzie z nuncjuszem i prosił, aby przekazać papieżowi, że Polska przystępuje do śmiertelnej wojny z ZSRR i prosi o modlitwę.

To wtedy zaczął być dla Brytyjczyków niewygodny?

Wiemy, że ostatniej nocy przed odlotem na Gibraltar Sikorski przyjął ludzi z komisji Czapskiego badającej sprawę Katynia. To był temat niezwykle niewygodny dla Anglików, którzy stawiali wtedy na sojusz ze Stalinem. Ponadto w prywatnych rozmowach generał mówił, że poleci do USA.

Chciał zjednać Amerykanów?

Zamierzał pewnie posłużyć się 10-milionową Polonią w propagandowej wojnie z Rosją. Planował też ujawnić prawdę o Katyniu. Brytyjczycy mogli się obawiać jakiejś jego nieobliczalnej akcji. Tego, że pojawi się u Roosevelta i przekona go, że ze Stalinem trzeba rozmawiać twardo.

Co wiemy o samym zabójstwie generała?
Kluczem do wyjaśnienia szczegółów zamachu jest Jan Gralewski, kurier z Warszawy. Zamachowiec posłużył się jego legendą. Podszył się pod niego i w niebudzący podejrzeń sposób wszedł do pokoju wodza.

Skąd pewność, że za tą akcją stali Brytyjczycy?
Bo nikt na Gibraltarze nie mógł dokonać żadnego zamachu bez ich zgody. To była zamknięta baza wojskowa, na kilka dni przed lądowaniem aliantów na Sycylii wręcz naszpikowana wojskiem.

Dlaczego do ekshumacji ma dojść dopiero teraz?
Pytałem nieżyjącego już Andrzeja Zakrzewskiego z kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy, dlaczego nie zbadali ciała generała przed złożeniem go do sarkofagu na Wawelu. Odpowiedział, że na trumnie są brytyjskie pieczęcie. Dał do zrozumienia, że chodzi prawdopodobnie o jakąś polsko-brytyjską umowę. Trzeba by o to zapytać prezydenta Wałęsę.

Jeśli rzeczywiście winni są Brytyjczycy, jak ten fakt wpłynie na nasze stosunki?
W ogóle nie będzie miał wpływu. To historia, która już dawno nie ma zębów.

***

Kardynał zgodził się na ekshumację

Rzecznik kard. Stanisława Dziwisza potwierdził wczoraj, że metropolita krakowski zgadza się na ekshumację zwłok generała Sikorskiego. Warunek jest jeden: oficjalne pismo od polskich władz.
Otwarcie sarkofagu generała jest możliwe, ale musimy dostać pisma z prośbą o ekshumację od stosownych władz państwowych - poinformował ks. Robert Nęcek, rzecznik arcybiskupa, który opiekuje się grobem Sikorskiego na Wawelu.

Ponad dwa tygodnie temu do kard. Dziwisza zwróciło się o to Towarzystwo Miłośników Historii.Kardynał wstępnie już się zgodził, a w wypowiedziach publicznychpoparcie zadeklarowali: premier Tusk i prezydent Kaczyński.

Ekshumacji nie udało się przeprowadzić od piętnastu lat, czyli od momentu przywiezienia zwłok generała z Newark w Wielkiej Brytanii.

Wprawdzie planowano wtedy dokładne badanie zachowanych szczątków, ale zablokowały to władze brytyjskie. Historycy mnożą hipotezy o śmierci generała, twierdzą, że mógł zostać uduszony, a katastrofę samolotu, którym leciał, upozorowano. Wskazuje się różnych odpowiedzialnych: Sowietów, niechętne Sikorskiemu kręgi polskich emigrantów i Brytyjczyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl