Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd PZPN naraża się na wejście kuratora

B. Kukuć, H. Zdankiewicz
Widzew walczy o swoje na boisku i poza nim
Widzew walczy o swoje na boisku i poza nim fot. Krzysztof Szymczak
Wczoraj nad sprawą Widzewa obradował zarząd PZPN, który nie ma zamiaru wprowadzić natychmiast w życie wyroku Trybunału Arbitrażowego przy PKOl o uchyleniu kar dla Widzewa.

- Widzew gra nadal w I lidze. Po otrzymaniu uzasadnienia wyroku Trybunału Arbitrażowego sprawą zajmie się Wydział Dyscypliny - powiedział Krzysztof Malinowski, który reprezentował piłkarską centralę przed TA. Jego zdaniem, dołączenie Widzewa do ekstraklasy w tym sezonie jest już niemożliwe. - Powiększenie składu wymagałoby zmiany zbyt wielu umów, zbyt wielu jest uczestników tego procesu. Konieczne byłyby zmiany w regulaminie rozgrywek, zmiany umów o zarządzaniu ligą zawodową czy sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych. Stroną są wszystkie kluby i weto choćby jednego z nich spowoduje, że nie będzie możliwości zmiany liczby drużyn - twierdzi szef Związkowego Trybunału Piłkarskiego, przyznając, że decyzja zarządu w tej sprawie nie była jednomyślna. Malinowski potwierdza, że PZPN liczy się z ewentualnością przyznania odszkodowania Widzewowi. - Jeżeli uwzględnione zostaną racje Widzewa, a nie będzie możliwe wykonanie orzeczenia w sposób naturalny, wówczas pozostaje kwestia ewentualnej rekompensaty finansowej - powiedział Malinowski.

- Poziom ignorowania prawa w PZPN jest wręcz niewyobrażalny. PZPN pomimo wyroku TA, który skierował sprawę do ponownego rozpoznania, nadal nie dopuszcza Widzewa do ekstraklasy. Konsekwentnie wykonuje karę degradacji na podstawie uchylonego, a więc nieistniejącego orzeczenia. Takie zachowanie PZPN uważamy za brak poszanowania prawa i wyroków trybunału - komentuje Marcin Animucki, prezes Widzewa.

Wyroki TA mają tryb natychmiastowego wykonania. Decyzja PZPN oznacza, że związek złamał prawo.

- Musi się liczyć z sankcjami, jakie przewiduje w takich sytuacjach Ustawa o sporcie kwalifikowanym. Artykuł 21 precyzuje, jakie czynności może podjąć organ sprawujący nadzór nad związkiem sportowym, którym w przypadku PZPN jest Ministerstwo Sportu. Jedną z możliwości jest ... wprowadzenie kuratora - tłumaczy rzecznik Trybunału Arbitrażowego Wiktor Cajsel.

Walczący o swoje interesy Widzew dał broń do ręki ministrowi Mirosławowi Drzewieckiemu, który już raz wprowadził kuratora do związku z bardziej błahego powodu. Szanse na to są jednak marne. Nie tylko ze względu na Euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki