Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Stoczni Marynarki Wojennej protestują w stolicy

Jacek Klein, IAR
Związkowcy ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni zorganizują dziś pikietę MON i Skarbu Państwa.
Związkowcy ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni zorganizują dziś pikietę MON i Skarbu Państwa. Tomasz Bołt
Pod Ministerstwem Obrony Narodowej trwa pikieta stoczniowców ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. Stoczniowcy sprzeciwiają się planowanym zwolnieniom grupowym.

Ze Stoczni Marynarki Wojennej ma zostać zwolnionych ponad 300 pracowników. Związki zawodowe nie godzą się na to i od ok. godz. 11.30 protestują przed ministerstwami obrony i skarbu w obronie stoczni i miejsc pracy.

- Zwolnienia grożą zmarnotrawieniem potencjału stoczni. Zagrażają nawet obronności kraju - uważa Mirosław Kamieński, przewodniczący stoczniowej KM NSZZ Solidarność.

Zarząd stoczni aby ratować zakład zwrócił się do sądu o pozwolenie na zawarcie układu z wierzycielami. Ma on umożliwić przeprowadzenie restrukturyzacji stoczni. Ratowanie stoczni ma polegać m.in. na redukcji zatrudnienia w celu ograniczenia kosztów działalności. Jak argumentuje prezes, obecnie na 500 pracowników produkcyjnych przypada 800 nieprodukcyjnych.

- Zmiana struktury zatrudnienia jest konieczna - tłumaczył prezes stoczni Roman Kraiński.

Według prezesa jeśli stocznia nie zostanie zrestrukturyzowana grozi jej upadłość. Decyzją ministra obrony ze stoczni wydzielone mają zostać części: zbrojeniowa i cywilna. Cywilne zamówienia mają realizować wydzielone spółki. Krainśki przekonuje, że nawet wówczas SMW będzie pełnym właścicielem majątku produkcyjnego. Związki zawodowe obawiają się jednak, że majątek zostanie rozdrobniony co doprowadzi do faktycznej likwidacji zakładu.

Poparcia dla stoczniowców z SMW udzielił zarząd regionu gdańskiego NSZZ Solidarność. Do stolicy ze wsparciem dla kolegów wybrali się także stoczniowcy ze Stoczni Gdańsk.

Do Warszawy przyjechało 200 związkowców, którzy chcą upomnieć się o dialog. Zdaniem Mirosława Kamińskiego przedstawiciela stoczniowców, Ministerstwo Skarbu i MON nie prowadzą rozmów ze stroną związkową. Mirosław Kamiński powiedział, że zarząd Stoczni otrzymał od Agencji Rozwoju Przemysłu polecenia zwolnienia 30 procent pracowników.

Według rzecznika MON Roberta Rochowicza, ministerstwo obrony nie jest miejscem do urządzania tej pikiety. Zaznaczył, że MON ma tylko 0,6 procent udziałów w spółce. Rzecznik dodał, że resort obrony cały czas pomaga stoczni. Ostatnio złożył zamówienie na remont 10 okrętów. Oddanych zostało dopiero 5.

W stoczni szykuje się restrukturyzacja, w ramach której planowane jest zwolnienie 1/3 pracowników, czyli około 300 osób. Zdaniem stoczniowców, tak znaczące ograniczenie kadry spowoduje, że zakład nie będzie mógł realizować zamówień.

Związkowcy zamierzają zakończyć swoją pikietę o godz. 16 pod Ministerstwem Skarbu Państwa.

Stocznia Marynarki Wojennej

Przedsiębiorstwo z problemami finansowymi boryka się od lat. W grudniu 2005 r. zostało skomercjalizowana i dostało od Agencji Rozwoju Przemysłu wsparcie finansowe w formie podwyższenia kapitału zakładowego o kwotę 80 mln zł oraz pożyczkę w kwocie 40 mln zł. Nie pomogło to w wyjściu na prostą. W 2006 r. dwukrotnie stocznia straciła płynność finansową, m.in. z powodu nierentownych kontraktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki