Zamaskowani bandyci - jeden w kominiarce, drugi w głęboko nasuniętym na twarz kapturze, pojawili się na stacji w środę, około godziny 22. Sterroryzowali pracownika przedmiotem przypominającym broń; rozpylili też w środku gaz. Zabrali z kasy 4 tys. złotych oraz telefon komórkowy, który należał do pracownika. Ten był w takim szoku, że nie zdołał nawet zapamiętać, czym odjechali sprawcy. Sprowadzony na miejsce napadu pies tropiący zgubił ich ślad.
Więcej w jutrzejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?