Dramat rozegrał się na plaży Ośrodka Wypoczynkowego "Muszelka" w Januszewicach nad Jeziorem Strykowskim. Grupa przyjaciół, w tym Damian z Ujazdu i jego rodzeństwo, spędzała niedzielne popołudnie nad wodą. Do tragedii doszło ok. godziny 16. Pięcioro nastolatków w wieku od 14 do 20 lat pływało materacem po jeziorze - 25-30 metrów od brzegu. W pewnym momencie postanowili oni dopłynąć do brzegu sami. Jak wynikało z zeznań chłopców chcieli szybciej dostać się na plażę, dlatego postanowili "oderwać" się od materaca. Znalazł się wśród nich również Damian, który jak się później okazało nie potrafił pływać.
- Chłopca próbował ratować kolega, jednak nie było na to już żadnych szans - powiedział Piotr Pawlak, naczelnik ogniwa prewencji stęszewskiej policji. - Żaden z przesłuchanych nie potwierdził pogłosek, że Damiana celowo wrzucono do wody.
W akcję ratowniczą zaangażowali się też wypoczywający w ośrodku "Muszelka" oraz mieszkańcy wsi.
Na miejsce przybyła ekipa płetwonurków, którą dowodził kapitan Rafał Kociemba z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wolsztynie.
- Przeszukujemy miejsca wskazania przez licznych światków, jednak są to dane nieprecyzyjne - tłumaczył nam wczoraj R. Kociemba. - Widoczność jest utrudniona przez muliste dno. Nurek pod wodą nie widzi końca swojej ręki. Jednak będziemy prowadzić działania do skutku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?