Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagroda Literacka Gdynia

Jarosław Zalesiński
Trójka laureatów - (od lewej) Eugeniusz Tkaczyszyn - Dycki, Marcin Świetlicki, prof. Maria Poprzęcka
Trójka laureatów - (od lewej) Eugeniusz Tkaczyszyn - Dycki, Marcin Świetlicki, prof. Maria Poprzęcka Tomasz Bołt
W sobotę ogłoszono trójkę zwycięzców. Tkaczyszyn-Dycki, Świetlicki i prof. Poprzęcka.

Nagłe awaryjne przeniesienie gali Nagrody Literackiej Gdynia z pokładu "Daru Pomorza" do lepiej chroniącej przed humorami aury sali Teatru Miejskiego w Gdyni było pierwszą, ale wcale nie największą niespodzianką rozstrzygnięcia czwartej edycji tego konkursu.

Nikt nie spodziewał się, że Kapituła w krótkiej, bo raptem czteroletniej historii nagrody po raz drugi wyróżni tego samego poetę. A już na pewno nie spodziewał się tego Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki. Z wrażenia ten niebywale powściągliwy w swoich zachowaniach twórca po odebraniu dyplomu i pamiątkowej kostki przyklęknął przed Małgorzatą Łukasiewicz, członkiem kapituły, i złożył na jej dłoni pocałunek. Zaskoczony wydawał się także Marcin Świetlicki, laureat w kategorii proza. - W konkursie literackim wyróżniono kryminał - cieszył się z werdyktu. Prof. Maria Poprzęcka, wyróżniona w kategorii esej, w kilka minut później zwróciła uwagę, że bodaj po raz pierwszy w konkursie literackim wyróżniono pracę historyka sztuki.

- Gdybyśmy nie nagrodzili tomiku Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego, ten autor zostałby przez nas skrzywdzony - komentował dla "Polski Dziennika Bałtyckiego" przewodniczący Kapituły prof. Piotr Śliwiński. - Książka pani profesor Poprzęckiej rzeczywiście wśród książek nominowanych najdalsza jest od problematyki ściśle literackiej, ale esej to przecież bardzo pojemna kategoria. Zaś co do powieści Marcina Świetlickiego, to kryminał dawno już przestał być poślednim gatunkiem literackim. Takie "kryminały niesforne", jak "Jedenaście", we Francji czy we Włoszech pisane są przez ważnych dla tych literatur pisarzy.

Swoim werdyktem, ogłoszonym w minioną sobotę, Kapituła Nagrody Literackiej Gdynia znów pokazała, że jest trudno przewidywalna, nie z powodu kapryśności, tylko konsekwencji. Nie interesują jej żadne inne okoliczności poza jedną - wskazywaniem na najlepsze książki w danej dziedzinie. I na tym polegają wdzięk i uroda gdyńskiej nagrody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki