Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wygrali z urzędem i unikną podwyżek za użytkowanie wieczyste

Janusz Krzeszowski
- Nie mogłem tak zostawić takiej podwyżki. Złożyłem wniosek i wygrałem - mówi Waldemar Maciakiewicz z Maślic
- Nie mogłem tak zostawić takiej podwyżki. Złożyłem wniosek i wygrałem - mówi Waldemar Maciakiewicz z Maślic Fot. Paweł Relikowski
395 rodzin z Wrocławia zbuntowało się przeciw absurdalnej decyzji miejskich urzędników i wywalczyło sobie mniejsze opłaty za użytkowanie wieczyste gruntów.

Ludzie podważyli ich stawkę, naliczoną na początku roku przez wrocławski magistrat. Zasypali skargami Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Od początku roku wpłynęło tam ponad 1000 skarg w tej sprawie. Części z nich jeszcze nie rozpatrzono. Ale w 395 przypadkach SKO już uznało rację mieszkańców, w 364 opowiedziało się po stronie urzędników, a w blisko 200 miasto poszło na rękę mieszkańcom i opłaty obniżyło samo.

- Orzeczenia najczęściej były wydawane seriami, bo odwoływały się całe wspólnoty mieszkaniowe - relacjonuje Stanisław Hojda, prezes SKO we Wrocławiu.
Odwołania złożyło m.in. 80 rodzin z Maślic i 50 z Psiego Pola.

Wprowadzając na początku roku podwyżkę opłat za użytkowanie wieczyste nawet o 1000 procent, urzędnicy powoływali się na wyceny gruntów, sporządzone przez rzeczoznawców. Uznali oni, że ziemie na Maślicach czy Psim Polu są dziś warte aż 10 razy więcej niż kilka lat temu, gdy ustalano poprzednie stawki opłat.

Niestety, ci, którzy zapłacili nowe stawki i od podwyżek nie odwołali się, szans na obniżkę już nie mają.

Wrocławianie, którzy wygrali z urzędnikami, podważyli te wyceny. - Pochodziły z czasów boomu budowlanego, kiedy nieruchomości miały wywindowaną wartość. Teraz są tańsze. W dodatku rzeczoznawca wliczał w cenę wszystkie udogodnienia, które tutaj mamy, ale nie brał pod uwagę uciążliwości. To potwierdziło kolegium odwoławcze - tłumaczy Waldemar Maciakiewicz z Maślic, który razem z sąsiadami wywalczył sobie niższe opłaty.

Niestety, ci, którzy zapłacili nowe stawki i od podwyżek nie odwołali się, szans na obniżkę już nie mają. Wyjątek stanowią osoby, które udowodnią, że wcześniej odwołać się nie mogły przez jakiś wypadek losowy, np. z powodu pobytu w szpitalu.
Eksperci podejrzewają, że mimo wszystko miasto przez najbliższe lata opłaty i tak będzie próbowało podnieść.
- Wyrok kolegium to dowód na to, że urzędnicy nie do końca przemyśleli sprawę. Myślę jednak, że będą i tak próbowali stawki podnieść. Zrobią tylko nowe i bezbłędne wyceny gruntów - ocenia Seweryn Chwałek, ekspert od nieruchomości.- Bo przecież kolegium nie podważyło samych opłat, tylko ich wysokie stawki - przypomina.

Marcin Urban, skarbnik miejski, orzeczeń SKO nie kwestionuje. Zapewnia, że nowe stawki na pewno będą naliczone rzetelnie i z uwzględnieniem rzeczywistych cen na rynku nieruchomości.
- Cieszymy się z takich orzeczeń, bo Kolegium urealniło wyceny gruntów. Nasze wcześniejsze naliczenia to rzeczywiście pochodna cen gruntów z czasów boomu budowlanego - przyznaje Urban. - Nowe wyceny będą na pewno bardziej realne i nie tak wysokie - uspokaja skarbnik miejski.
W tym roku urzędnicy planu-ją przesłać aktualizację opłat za użytkowanie gruntu kolejnym 15 tysiącom wrocławian.

Marcin Urban, skarbnik miejski zapewnia, że nowe stawki na pewno będą naliczone rzetelnie.

Odwołaj się
Samorządowe Kolegium Odwoławcze pomaga nie tylko w takich sprawach.
Można się tu odwołać od większości decyzji urzędników, np. w sprawie podatków i opłat lokalnych, działalności gospodarczej, zagospodarowania przestrzennego czy pomocy społecznej. Mamy na to zazwyczaj 30 dni. SKO mieści się przy pl. Powstańców Warszawy 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska