Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy nie uciekną przed ogniem

A. Zboińska, P. Brzózka
Stan budynku socjalnego przy ul. Helskiej w Łodzi pozostawia wiele do życzenia
Stan budynku socjalnego przy ul. Helskiej w Łodzi pozostawia wiele do życzenia fot. Krzysztof Szymczak
Domy pomocy społecznej, szpitale, noclegownie dla bezdomnych, mieszkania socjalne w całym województwie łódzkim znalazły się na celowniku strażaków i inspektorów nadzoru budowlanego.

Pierwsze kontrole już wykazały ogromne zaniedbania, od braku węży gaśniczych po łatwo palne materiały na drogach ewakuacyjnych. Akcje zaczęły się po wielkanocnym pożarze hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim, w którym zginęły 22 osoby.

W bloku socjalnym w Łodzi przy ul. Helskiej mieszka 18 rodzin. Budynek powstał w latach 50., jego stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. W razie pożaru mieszkańcy nie mieliby większych szans na ratunek. W budynku nie ma wyjścia ewakuacyjnego, a okna mieszkań na parterze są zakratowane.

- Niby którędy mielibyśmy uciec - zastanawiają się mieszkańcy. - Z drugiej strony, jak zdejmą kraty, to stracimy cały dobytek. Mieliśmy kontrolę z administracji, kazali nam uprzątnąć korytarze z mebli i skrzyń. To nic nie da, trzeba było myśleć o bezpieczeństwie, zanim nas tu sprowadzono.
Pół roku temu w tym jedynym w Łodzi bloku socjalnym wybuchł pożar w mieszkaniu na parterze. Jeden z lokatorów zaprószył ogień. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Do końca kwietnia strażacy z komendy miejskiej w Łodzi mają skontrolować 42 budynki, w tym noclegownie, domy pomocy społecznej. Na ul. Helską już się nie wybierają.

- Byliśmy tam już w tym roku, administrator wie, co ma robić - tłumaczy st. kpt. Artur Michalak, rzecznik łódzkiej straży pożarnej. - Sprawdzamy głównie stan instalacji elektrycznej, przewodów kominowych, możliwość szybkiej ewakuacji. W wielu miejscach są z tym poważne problemy. Zarządcy kamienic w centrum Łodzi zobowiązali lokatorów, by zabrali swoje rzeczy ze strychów i klatek schodowych. Jeśli nie zrobią tego do końca kwietnia, rzeczy trafią na wysypisko śmieci.

Strażacy są zatrwożeni wynikami kontroli w Piotrkowie. Fatalnie jest z ochroną przeciwpożarową w noclegowni dla osób bezdomnych. Strażacy wykryli łatwo palne materiały na drogach ewakuacyjnych. Stwierdzili też brak czujek dymu. W jednym z budynków do ucieczki służyć ma... rozlatująca się drabina.
- W całym województwie najczęstszymi uchybieniami są: zły stan instalacji elektrycznych, wyjścia ewakuacyjne zbudowane z materiałów łatwo palnych, zastawione drogi ucieczki, brak sprzętu przeciwpożarowego. Nieprawidłowości jest dużo - mówi Jacek Szeligowski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi.

Wzmożone kontrole prowadzą też inspektorzy nadzoru budowlanego. Odkryli już, że właściciele budynków powszechnie "zapominają" o obowiązku dokonywania corocznych przeglądów technicznych. Jak dotąd, najpoważniejsze sygnały docierają z Opoczna. Tamtejsi inspektorzy namierzyli 5 byłych hoteli robotniczych zaadaptowanych na mieszkania socjalne. Zaniepokoił ich ten przy ulicy Przemysłowej 3. Dawniej należał do zakładów ceramicznych, dziś jego właścicielem jest Spółdzielnia Mieszkaniowa "Nasz Dom".

- To taka sama konstrukcja jak w Kamieniu Pomorskim. Stalowy szkielet, wypełnienia z wełny mineralnej, płyt azbestowych i paździerzowych - mówi Tadeusz Zdulski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Opocznie. - Naszym zdaniem, gmach nie spełnia norm bezpieczeństwa. Na razie nakazaliśmy właścicielowi budynku przeprowadzenie ekspertyzy technicznej - dodaje Zdulski. Nie chce jednak powiedzieć, czy konieczne będzie zamknięcie budynku i ewakuacja lokatorów.

W Tomaszowie w domach pomocy społecznej brakuje przeglądów technicznych, np. przy ul. Farbiarskiej.

Bezpiecznie nie mogą też czuć się pacjenci szpitali w woj. łódzkim. W najgorszym stanie technicznym - co wykryła Najwyższa Izba Kontroli - jest placówka w Rawie Mazowieckiej. Inspektorzy stwierdzili tam m.in. spękane i zalane ściany, drewniane stropy, wąskie korytarze. W czterech szpitalach: w Zgierzu, Łowiczu, Pabianicach i im. Madurowicza w Łodzi stwierdzono m.in. brak urządzeń oddymiających lub zabezpieczających przed zadymieniem, sygnalizacji pożarowej na oddziale psychiatrycznym oraz węży gaśniczych.

Wyniki szczegółowej kontroli straży pożarnej w szpitalach województwa łódzkiego poznamy za kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki