Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012 królowało na placu Wolności

Bogna Kisiel
Do tych dziewczyn szczęście się uśmiechnęło. Im udało się zdobyć piłkę z napisem "Poznań 2012". W piątek na pl. Wolności rozdano ich łącznie 1147
Do tych dziewczyn szczęście się uśmiechnęło. Im udało się zdobyć piłkę z napisem "Poznań 2012". W piątek na pl. Wolności rozdano ich łącznie 1147 fot. romuald królak
1147 piłek z napisem "Poznań 2012" rozdano w piątek na pl. Wolności czyli tyle, ile dni pozostało do rozpoczęcia Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Stoczono o nie prawdziwy bój.

Niestety, większość wróciła do domów z kwitkiem. Piłek było zdecydowanie mniej niż chętnych. Tłumy poznaniaków wzięły bowiem udział w świętowaniu drugiej rocznicy przyznania Polsce i Ukrainie Euro 2012. Mieszkańców powitał prezydent Ryszard Grobelny. Przypomniał, że dwa lata temu wielu nie wierzyło w sukces.

1147 piłek z napisem "Poznań 2012" rozdano w piątek na pl. Wolności

- Do Euro zostało 1147 dni - mówi Grobelny. - Trzeba dobrze je przepracować. Dzisiaj jest czas na zabawę, a potem do pracy. Wszyscy musimy się zmobilizować, żeby Poznań dostał Euro. Trzeba pokazać, że potrafimy przygotować mistrzostwa. Tak dobrze, że każdy kto wyjedzie z tego miasta po Euro będzie chciał do niego wrócić.
Prezydent nie miał wątpliwości, że poznaniacy staną na wysokości zadania. Podkreślał, że nie tylko umiemy się najlepiej bawić, ale także odnosić sukcesy.

- W Poznaniu jest najlepsza atmosfera i najlepsi kibice - podkreśla Grobelny.
Te słowa z pewnością mile połechtały obecnych, ale wielu już niecierpliwie czekało na rozdanie piłek. Te zostały umieszczone w potężnej siatce, zawieszonej na dźwigu, która górowała nad placem. Ściągnięcie jej na dół wcale nie było sprawą łatwą. Prezydent z wypiekami na twarzy z całych sił ciągnął linę, a ta ani drgnęła. Z pomocą przyszedł mu Waldy Dzikowski, poseł Platformy.

Wspólnymi siłami udało się ściągnąć piłki na boisko ogrodzone siatką, na którym później miały grać m.in. drużyny magistratu i "Polska Głos Wielkopolski". Miały, ponieważ mecze trzeba było odwołać. Pod naporem tłumu siatka została zniszczona, a każdy kto miał więcej siły i lepiej rozpychał się łokciami łapał ile się dało piłek. Łukasz i Dawid z TOS-TPS Winogrady Poznań zdobyli po dwie piłki.

Tłumaczyli, że to dla kolegów, których szkoła nie zwolniła z lekcji. Tyle szczęścia nie mieli chłopcy w koszulkach z napisem "Dzieci Kolejorza".
- Przyjechaliśmy łapać piłki - mówi pierwszoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 84, placówki patronackiej KKS Lech. - Ale się nie udało. Kubuś złapał, ale mu wyrwali.

- Może bratu się udało - ma nadzieję Kuba.
Bartłomiej Szopka, ich trener ma nadzieję, że chłopcy chociaż będą mieli okazję wziąć udział w turnieju piłki nożnej.

Jedni nieśli po 3-4 piłki, inni musieli obejść się smakiem. Widząc to Maciej Frankiewicz, zastępca prezydenta zapowiedział, że dokładnie 1147 piłek trafi do szkół, które wzięły udział w piątkowej imprezie.

Nagrody czekały na uczestników różnych konkursów, które zorganizowano na pl. Wolności. Startowano np. w konkurencji na najciekawszy transparent poświęcony Euro.

- Trzy dni pracowałyśmy nad tym projektem - twierdzi Sandra Dybek z Gimnazjum nr 61, która wspólnie z koleżankami przygotowała transparent o wymiarach 2x3 metry.
Jury najwyżej oceniło transparent zrobiony przez Gimnazjum nr 8. Dwa równorzędne miejsca zajęły Szkoły Podstawowe nr 34 oraz 6.

Odbył się również pierwszy miniturniej piłki nożnej ulicznej szkół podstawowych i gimnazjalnych.
- Wzięło w nim udział 36 zespołów, które rywalizowały w czterech kategoriach wiekowych - mówi Krzysztof Rex, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej nr 34, który prowadził rozgrywki. - Wśród klas 1-2 najlepsza był SP nr 89, Warta i Lotnik. W kategorii klas 3-4 trzy pierwsze miejsca zajęły szkoły podstawowe nr 34, 6, 13. Wśród klas 5-6 zwyciężyły drużyny szkół podstawowych nr 34, 70, 89, natomiast wśród gimnazjów najlepsze okazało się nr 12, Batory (także z Gimnazjum nr 12) oraz nr 3. Za zajęcie pierwszego miejsca zespoły otrzymały puchar i cztery piłki oraz upominki. Pozostali dostali nagrody rzeczowe.

W piątek można było zagrać także w piłkarzyki, obejrzeć wystawę prezentującą aktualny stan przygotowań Poznania do mistrzostw. Największą jednak popularnością cieszyli się piłkarze Lecha. Otaczały ich tłumy młodych fanów, którzy wykorzystali tę okazję do zdobycia autografów m.in. Manuela Arboledy, Tomasza Bandrowskiego czy Bartosza Bosackiego. Wyjątkową cierpliwością wykazał się Jasmin Burić, bramkarz Kolejorza, który tak bronił bramki, że co rusz piłka lądowała w siatce.

- Przepuszcza - komentuje Mikołaj Powałowski, który właśnie strzelił "jedenastkę". - Za gola dostajemy po prostu nagrodę.
I tak cała prawda wyszła na jaw. Gdyby Burić się przyłożył, dzieciaki odeszłyby z niczym. Jednak w piątek nie tylko bawiono się na pl. Wolności. Wiele osób dyskutowało o szansach Poznania na Euro.
- Jeżeli będzie to decyzja tylko i wyłącznie UEFA bez nacisku Polski, to Poznań dostanie Euro - uważa Maciej Przybylak, radny Poznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski