18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Dawid Kwiatkowski: z internetu do serc tysięcy dziewcząt. Nowy "Kwiat" naszej popkultury [ZDJĘCIA]

Ola Szatan
Dawid Kwiatkowski w Katowicach
Dawid Kwiatkowski w Katowicach Mikołaj Suchan
Mówią o nim "polski Justin Bieber". 17-letni Dawid Kwiatkowski, który niedawno wydał pierwszą płytę, u jednych budzi uśmiech, zaś wśród fanek momentami wywołuje prawdziwą histerię

ZOBACZ KONIECZNIE:
Tłumy fanek na spotkaniu z Dawidem Kwiatkowskim w katowickim Empiku [ZDJĘCIA, WIDEO]

Prawie jak wtedy, gdy Justin Bieber przyjechał do Łodzi - pomyślałam tydzień temu w katowickim Empiku, gdy rozległ się niewyobrażalny pisk i krzyk wychodzący z młodej piersi, a wywołany pojawieniem się Dawida Kwiatkowskiego. Nastoletniego blogera i wokalisty, który właśnie wydał debiutancką płytę "9893". Dzień po jej premierze postanowił spotkać się ze śląskimi fanami. Albo raczej fankami, głównie w przedziale wiekowym 11-16 lat. Efekt spotkania? Ponad 1100 osób oczekujących na upragniony podpis młodego artysty, kilka godzin spędzonych w długiej kolejce i rekord w historii spotkań katowickiego Empiku. Takiego spotkania jeszcze nie było. I pewnie długo nie będzie.

Śpiewa i bloguje

"Nie umiem się pozbierać... Dalej płaczę i dalej nie wierzę..." - napisała jedna z fanek. U wielu dziewcząt już sam widok wokalisty wywoływał prawdziwe palpitacje serca, a uścisk jego dłoni powodował, że z oczu zaczął płynąć niekontrolowany potok łez.

- Śpiew i prowadzenie blogów to moje dwie największe pasje. Mam 17 lat, a głowę pełną pomysłów i marzeń, które staram się realizować krok po kroku - mówi o sobie Dawid Kwiatkowski. Pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego. Jest bratem Michała Kwiatkowskiego - znanego też w Polsce wokalisty śpiewającego po francusku, który zrobił karierę we Francji.

Dawid rozpoczął swoją przygodę z blogowaniem 5 lat temu. Pierwszy teledysk w sieci wyemitował półtora roku temu, choć wcześniej wrzucał do internetu wykonywane prze siebie covery. Wystarczy wspomnieć, że jego wersja utworu "Jak zapomnieć" Jeden Osiem L w ciągu 2 miesięcy osiągnęła ponad 2 miliony 450 tysięcy odsłon w serwisie YouTube.

W sieci dostępny jest też filmik dokumentujący wizytę "Kwiata" (tak fanki mówią o swoim ulubieńcu) z jego wizyty w Katowicach, jaka miała miejsce pod koniec września tego roku. Wokalista zagrał koncert w klubie Arkada, przy ul. Bogucickiej. Bilety rozeszły się jak ciepłe bułeczki.

- To był wyjątkowy dzień. Dziewczyny zbierały się przed klubem na długo przed przyjazdem Dawida - wspomina Iwona Władyka, szefowa klubu.

Na filmiku doskonale widać moment przyjazdu wokalisty. Bus, którym podróżował, został wręcz "oblepiony" przez fanki, które wycelowały w szyby samochodu telefony komórkowe. Ostatecznie Dawid opuścił pojazd tylnymi drzwiami, w czapce i przeciwsłonecznych okularach na nosie. Może nieco mniejsza frekwencja, ale ekscytacja na podobnym poziomie jak podczas przyjazdu Justina Biebera do hotelu przed jego tegorocznym łódzkim koncertem.

Ponad 178 tysięcy fanów na FB

O Justinie mówi się, że to właściciel najdroższej fryzury świata. W przypadku Dawida... wszystko idzie w dobrym kierunku. Artystyczny nieład, jaki prezentuje na głowie, to jego znak rozpoznawczy, podobnie jak grzywka zaczesywana na bok.
Dawid ma ponad 178 tysięcy fanów na Facebooku i liczba ta stale rośnie. Debiutancki album już na trzy tygodnie przed premierą zyskał status Złotej Płyty, co oznacza, że zamówienie na niego złożyło 15 tysięcy osób. Wystarczyły jedynie dwie godziny, aby debiut Dawida Kwiatkowskiego zajął pierwsze miejsce wśród 100 najlepiej sprzedających się płyt muzycznych w empik.com. Rzadko się zdarza, aby album jeszcze przed premierą uplasował się na szczycie listy. Dawid pokonał tym samym Edytę Bartosiewicz, Pearl Jam, One Direction czy Stinga.

- To 4 miesiące ciężkiej pracy mojej i producentów, całych dni w studiu, tysięcy rozmów, wielu godzin stresu i 100% prawdy, którą pewnie sami usłyszycie. Album dedykuję głównie osobom, które kocham - mojej rodzinie, przyjaciołom i fanom, którzy są dla mnie najważniejsi - powiedział o płycie Dawid.

Współpraca z Eweliną Lisowską

Swoich wiernych fanów szybko zdobyły dwa single promujące wydawnictwo: "Biegnijmy" oraz "Na zawsze" autorstwa Eweliny Lisowskiej, finalistki programu "X Factor".

Pierwszy utwór ma już ponad milion 30 tysięcy wyświetleń na YouTube, zaś drugi - zaledwie po tygodniu obecności na serwisie - ma ponad 570 tysięcy odsłon.

- Płyta w większości miast już jest wyprzedana - co mnie cieszy, a zarazem martwi, no bo ci, co nie zdążyli, muszą teraz trochę na nią poczekać. Wy mnie ubieracie, karmicie, napajacie. Dostałem kostkę do toalety, cifa, gerberki, czapki, bluzy, bluzki, torty, mnóstwo słodyczy, no po prostu wszystko, co uwielbiam - chociaż nie ogarniam tych detergentów. Zastanawiam się nad kupnem jakiejś hali na te wszystkie prezenty, plakaty i listy - napisał Kwiatkowski na blogu.

Z jednej strony prezenty, a z drugiej odpowiednia stylizacja. Dziewczęta, aby się wyróżnić, przygotowują na spotkania z idolem m.in. specjalne koszulki z napisami. Jeden z hitów: "Wyrywam kwiatki na dobre obiadki".

Duet gorzowsko-będziński

Jednym z gości na płycie Dawida jest Patryk Kumór. Pochodzący z Będzina wokalista ma na koncie m.in. udział w programie "Must be the music". Ich wspólnym dziełem jest utwór "Mój świat".

- To była spontaniczna sytuacja. Spotkaliśmy się w studiu w Warszawie. Dawid zapytał, czy mógłbym mu doradzić w bardziej rockowym utworze. I w ciągu godziny powstał tekst dla niego - powiedział nam Patryk.

- Kiedy poznałem Dawida, kompletnie nie wiedziałem, że ludzie reagują na niego w tak entuzjastyczny sposób. Zobaczyłem w nim po prostu chłopaka, który coś w życiu chce osiągnąć i uparcie brnie pod prąd. Mam trochę więcej lat i doświadczenia niż on, ale bardzo mu kibicuję. Uznałem, że mogę być takim trochę starszym bratem, który za nim stanie - dodał Patryk, który odwiedził Dawida podczas spotkania w katowickim Empiku.

Emocje towarzyszyły fankom jeszcze na długo po spotkaniu, o czym świadczy m.in. ilość komentarzy w internecie.

"Przytuliłam, powiedział, że mnie kocha, że mam nie płakać" - pisała Małgosia Swadźba. "Opłacało się czekać trzy godziny w kolejce, żeby spełnić swoje kolejne ważne marzenie! Nigdy tego nie zapomnę" - wspominała Patrycja Bugdoł. Z kolei WerCia Goj napisała: "Tak bardzo płaczę, sam do mnie podszedł, bo ja nie mogłam. Mam skręconą kostkę. Boże kocham go". Kolejna okazja, by być blisko idola już niebawem. Kwiatkowski rusza w trasę koncertową promującą płytę. Jeden z koncertów odbędzie się w Katowicach. 20 grudnia wystąpi w Mega Clubie.

Justin Bieber też zaczynał w internecie

W 2007 roku Justin wziął udział w lokalnym konkursie wokalnym; śpiewając piosenkę "So Sick" Ne-Yo, zajął drugie miejsce. Jego matka opublikowała wideo z tego występu w Internecie, by rodzina i przyjaciele mogli je zobaczyć. Z czasem umieszczała w serwisie YouTube filmiki, na których Justin wykonywał covery różnych piosenek. Scooter Braun, były dyrektor marketingowy So So Def, przez przypadek kliknął na jeden z klipów Biebera z 2007 roku. Dzięki niemu Justin mógł nagrać swoje pierwsze materiały demo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dawid Kwiatkowski: z internetu do serc tysięcy dziewcząt. Nowy "Kwiat" naszej popkultury [ZDJĘCIA] - Dziennik Zachodni

Wróć na i.pl Portal i.pl