Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciepłownia Ozorków. Szaleniec z siekierą wtargnął do ciepłowni. Część Ozorkowa bez ogrzewania

(jaz)
Temperatura w pomieszczeniu sterowni była tak wysoka, że stopiły się drzwi i daszek nad wejściem
Temperatura w pomieszczeniu sterowni była tak wysoka, że stopiły się drzwi i daszek nad wejściem Jacek Zemła
Ciepłownia Ozorków. Były pracownik zniszczył i podpalił w nocy z niedzieli na poniedziałek urządzenia sterujące kotłami centralnego ogrzewania w Miejskiej Ciepłowni w podłódzkim Ozorkowie. Ciepła i ciepłej wody pozbawionych jest kilkanaście tysięcy mieszkańców miasta.

Ciepłownia Ozorków. Na nocnej zmianie w ozorkowskiej ciepłowni pracuje tylko jeden człowiek. Z jego relacji wynika, że usłyszał na zewnątrz budynku huk, wyszedł więc zobaczyć co się stało. Wtedy rzucił się na niego napastnik. Wymachiwał siekierą i nożem, wtargnął do budynku i zaczął niszczyć urządzenia sterownicze. Uderzył też kilka razy przerażonego operatora. Gdy ten upadł związał go sznurem i wywołał pożar. Potem zbiegł. Z szalejącym ogniem strażacy walczyli do rana.

Cięta riposta zdawającej egzamin na prawo jazdy [Uwaga wulgaryzmy]

Według Jacka Sochy, burmistrza Ozorkowa, straty są poważne, ponieważ zniszczony został punkt sterowania.
- Na miejsce przyjechać mają przedstawiciele firmy, która instalowała te urządzenia w kotłowni. Będziemy chcieli jak najszybciej uruchomić dostawy ciepła i ciepłej wody, ale nie wiem, czy uda się to jeszcze dzisiaj - dodał burmistrz.

Ozorków liczy ok. 20 tys. mieszkańców. Ciepłownia Miejska zapewnia dostawy ciepła do wszystkich obiektów wielorodzinnych, w tym bloków mieszkalnych, a także szkół czy przedszkoli. Socha nie wykluczył skrócenia zajęć w placówkach oświatowych.

Po posiedzeniu sztabu kryzysowego zdecydowano się na wzmocnienie ochrony innych elementów miejskiej infrastruktury.

Kurnik w samochodzie przed blokiem w Łodzi-FILM

Aktualizacja
O godzinie 15.20 policjanci z pomocą strażaków dostali się do mieszkania 37-letniego byłego pracownika ozorkowskiej ciepłowni, podejrzewanego o nocny rozbój. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do Komendy Powiatowej w Zgierzu, gdzie zostanie przesłuchany.
Policjanci nadal prowadzą oględziny miejsca przestępstwa. Przedsiębiorstwo szacuje straty.

Za sprowadzenie  pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w wielkich rozmiarach grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany