Beniamin Krasicki: Ochrona to nie tylko „pilnujące karki”

Anna Nagel
Beniamin Krasicki
Beniamin Krasicki galeriehandlowe.pl
- Proponujemy „ucieczkę do przodu” czyli chcemy wprowadzić zupełnie nowe standardy działania. Zdajemy sobie sprawę z ryzyka tego posunięcia, ale inaczej cały nasz rynek postrzegany będzie przez pryzmat „pilnujących karków” albo starszych panów zaszytych w budkach strażniczych - mówi Beniamin Krasicki, prezes City Security SA, w rozmowie z Anną Nagel.

Co czeka polski rynek ochrony?
Do niedawna odpowiedź była jedna: konsolidacja. Dziś nie jest ona już jedyna, gdyż – jak na razie – największe konsolidacje zostały już zrealizowane. Obecnie przeciwstawia się jej koncepcję dalszego rozdrobnienia rynku, gdyż cały czas jego większość należy do małych i średnich firm. Prawdopodobnie taki stan rzeczy się utrzyma.

Gdzie plasuje się City Security?
Obiektywnie doganiamy czołówkę i myślimy o konsolidacji, ale innej niż realizowane przez polskie firmy.

Jak rozwija się City Security?
Rozwijamy się dość dynamicznie. Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że nasz rynek zrobił się ostatnio trudniejszy, wzrost naszej firmy rzeczywiście jest tym wyraźniej wyższy niż u wielu naszych konkurentów. Wszystkim też przyglądamy się z dużą uwagą i zainteresowaniem. Działamy już od 11 lat, rozwijając się organicznie. Tworząc firmę od podstaw postanowiliśmy realizować naszą unikalną koncepcję w oparciu m. in. o nasze wspólne doświadczenia zdobyte podczas pracy w różnych firmach sektora ochrony. Wiedząc, że najlepiej być przy kliencie, postanowiliśmy aby nasza grupa miała charakter zdecentralizowany. Centrala nadaje każdej ze spółek grupy generalny kierunek. Oczywiście nie wszędzie sprawdza się w 100 procentach ten sam szablon, gdyż w różnych miejscach inna jest specyfika otoczenia. Dzięki temu nasi klienci są zadowoleni, bo wiedzą dokładnie, że działamy właśnie dla nich, a nie narzucamy gotowy model usług – wymyślony gdzieś w centrali, w oderwaniu od lokalnej specyfiki.

Jak na to reaguje rynek?
Jak widać po rosnącej stale ilości naszych klientów – pozytywnie. Wiemy jednak, że o klienta trzeba bezustannie walczyć, stąd stale udoskonalamy proponowany przez nas model usług – inwestując w nowe umiejętności i zwiększanie kwalifikacji naszych pracowników.

Konkurentom to się pewnie nie spodoba…
Jeśli zależy im na klientach, powinni też pójść tą drogą albo zaproponować coś swojego.

Raczej jednak koncentrują się na innego rodzaju działaniach.
Każdy – jak widać – realizuje swoją wizję prowadzenia biznesu.

Dlaczego jest coraz trudniej na polskim rynku ochrony?
Mamy do czynienia przede wszystkim ze zjawiskiem „dołowania stawek” – zwłaszcza jeśli chodzi o sektor publiczny. Powoduje ono, że dochody wszystkich firm, które stawiają na współpracę z tym sektorem są po prostu niewielkie. Bardziej elastyczne podejście mają prywatni zleceniodawcy, którzy w większym stopniu patrzą na poziom oferowanych usług, ale – koniec końców – tu też ostatecznie decyduje cena usługi, a ta nie może być zbyt wygórowana.
Jaki jest wasz sposób na to?
Proponujemy „ucieczkę do przodu” czyli chcemy wprowadzić zupełnie nowe standardy działania. Zdajemy sobie sprawę z ryzyka tego posunięcia, ale inaczej cały nasz rynek postrzegany będzie przez pryzmat „pilnujących karków” albo starszych panów zaszytych w budkach strażniczych. Musimy zainwestować więc w nowe kwalifikacje pracowników, unikalne procedury czy postawić w większym stopniu na automatyzację pewnych procesów, gdyż tylko w taki sposób będziemy konkurencyjni na naszym rynku. To w połączeniu z naturalną elastycznością naszej struktury to nowa „wartość dodana” do naszej koncepcji.

Macie coraz większy udział w rynku. Czy jest gdzieś granica?
Pracujemy cały czas nad zwiększeniem tego udziału, zdobywając nowe kontrakty. Racjonalnie kalkulujemy każdą okazję konfrontując ją z naszymi możliwościami. Poza tym – co ważne – rozszerzamy naszą działalność także na inne kraje. Od 3 lat obecni jesteśmy na przykład na pełnym wyzwań rynku rosyjskim i ukraińskim. Nasza działalność zagraniczna jest cały czas rozwijana.

Jakie plany na najbliższy czas?
Przede wszystkim umocnienie naszej pozycji w ochronie fizycznej – w oparciu o najlepiej wykwalifikowaną kadrę w tej części Europy. Koncentrujemy się teraz na dużych obiektach – głównie centrach handlowych, biurowych i magazynowych, bo to tam ochrona ma najwięcej do zrobienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na i.pl Portal i.pl