Arkadius o swoim nowym życiu. Pochodzący z Parczewa artysta był kiedyś najsłynniejszym polskim projektantem. Co robi teraz?

RED
screen/20m2
- Byłem na złotej górze i odkryłem, że nie jest fajna - tak Arkadiusz Weremczuk, znany kiedyś jako Arkadius, wspomina przełomowy moment w swoim życiu. Pochodzący z Parczewa projektant opowiedział, w internetowym talk-show, o depresji, nieudanych projektach i nowym życiu w Brazylii.

Arkadius, właściwie Arkadiusz Weremczuk urodził się w Lublinie, a wychowywał w Parczewie. Od najmłodszych lat interesował się modą i to z nią związał swoją przyszłość. Studiował w londyńskim Saint Martins College of Art and Design, który uznawany jest za jedną z najbardziej prestiżowych i najpopularniejszych akademii sztuk pięknych na świecie. Staż odbywał u Alexandra McQueena. Jego ubrania nosiły Björk czy Christina Aguilera, a w zaprojektowanych przez niego okularach występował Brad Pitt.

Gdy był na szczycie zaczęły się problemy. - Wpadłem w nieodpowiednie towarzystwo (...). Musiałem się od tego odciąć - przyznał w rozmowie z Łukaszem Jakóbiakiem w internetowym talk-show „20m2".

Weremczuk potwierdził, że był uzależniony od narkotyków, miał myśli samobójcze i otarł się o śmierć.

- Byłem podatny na zagrożenia. To był najbardziej nieszczęśliwy okres w moim życiu - wspomina.

Opowiedział także o nowym życiu w Brazylii. - Zajmuję się projektowaniem wnętrz i architekturą - wyznał.

Stwierdził też, że gdyby nie zerwał ze swoim starym życiem, to z pewnością byłby już martwy. - Nie wytrzymałbym ciśnienia. Dla człowieka, który ma wrażliwą, artystyczną duszę nie było to możliwe - tłumaczył.

Zapytany o to, na czym polega wspomniane ciśnienie, odpowiedział: - Każdy czegoś od ciebie chce. Dostawałem średnio po 300 maili dziennie z całego świata: od próśb o wywiady po propozycje współpracy - wspominał. I dodał: A gdy jakaś duża firma w ciebie zainwestuje, to nie ma wyjścia, nie możesz wysiąść z tego pociągu - wyjaśniał.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Arkadius o swoim nowym życiu. Pochodzący z Parczewa artysta był kiedyś najsłynniejszym polskim projektantem. Co robi teraz? - Kurier Lubelski

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
Powodzenia panie Arkadiuszu. Wszystkiego dobrego i mocy inspiracji!
G
Gość
Uwielbiam go słuchać. Ciepły i bardzo mądry człowiek.
G
Gość
Nie róbcie wstydu ludziom z Parczewa nikt nie chce mieć wspólnego z tym czymś.
l
l;fdjnvjke
Bo mi się wydaje, że wtedy zaczyna sie biznes, prawdziwy, ąś potrzeby, są klienci i są wymagania i trzeba często zrezygnować z artystycznego anturażu i twardo brnąć i rozpychać się w światku mody. Jeśli ktoś sam nie chce tego robić zatrudnia menadżerów. Sądzę, że w Brazylii wcale to nie wygląda inaczej niż w Europie ...
G
Gość
I tyle? To ktoś sie wysilił z tym artykułem.
G
Gość
Wybrał wolność i zrobił to uczciwie. A wolność POniektórych co są w kraju to: rozróby, manifestacje uliczne i parady Równych.
Wróć na i.pl Portal i.pl