Andrzej Grabowski o swoim występie po pokazie garnków: Nie robię nic złego [ZDJĘCIA]

Katarzyna Dobroń
Andrzej Grabowski występuje na pokazach garnków.
Andrzej Grabowski występuje na pokazach garnków. Grzegorz Dembiński
Zajmująca się sprzedażą bezpośrednią firma Eco-Vital Sp. z o.o. sp. k. wpadła na pomysł, aby zapraszać potencjalnych klientów na występ kabaretowy, przed którym prezentowane są jej produkty. Częścią artystyczną zajmują się czołowi polscy artyści, m.in. Andrzej Grabowski i Cezary Pazura, którzy występowali w Poznaniu w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Jednak niektórzy klienci czują się taką formułą oszukani.

– Byłam na show z Cezarym Pazurą i czuję się z tym bardzo źle. Zostałam po prostu zwabiona na ulubionego aktora! – żali się czytelniczka „Głosu Wielkopolskiego”.

Przedstawiciele firmy tłumaczą, że negatywne opinie wynikają z działalności konkurencji. Aktorzy także nie widzą w swoich występach nic nagannego.

Czytaj także:

Sprzedaż bezpośrednia: Najpierw kupują, a potem płaczą

– Podpisałem umowę na występ kabaretowy, a nie na zachwalanie garnków. Myślę jednak, że ta afera jest grubo przesadzona. Gdybym teraz zrezygnował, to przyznałbym się, że robię coś złego, a tak nie jest – powiedział Andrzej Grabowski przed piątkowym występem na Targach Poznańskich.

Od półtora roku firma Eco-Vital Sp. z o.o. sp. k. przygotowuje warsztaty kulinarne, po których odbywają się kabarety. – Współpracują z nami Cezary Pazura, Andrzej Grabowski, Jerzy Kryszak oraz Piotr Bałtroczyk – mówi Łukasz Burda z Eco-Vital Sp. z o.o. sp. k.. – Zaproszenia można kupić lub otrzymać za zakupy w Tesco, czy Almie. Klienci są uprzedzani, że przed kabaretem odbywają się warsztaty – dodaje.

Jak garnki mogą wpędzić w kłopoty. Komplet za 3 tysiące i... raty przez parę lat

Aby obejrzeć występ, trzeba spędzić ok. 2 godz. na warsztatach, które są niczym innym niż pokazem naczyń oferowanych przez Eco-Vital Sp. z o.o. sp. k.. – Zgromadzono nas na terenie Targów Poznańskich w pomieszczeniach po ok. 15-20 osób i rozpoczął się pokaz garnków, który zakończył się degustacją maleńkich kawałków kurczaka, ciasta i bigosu – opowiada czytelniczka.

Sprzedawcom trzeba oddać, że potrafią zadbać o dobry nastrój wśród uczestników, zaprzyjaźnić się z nimi i wyjaśnić w jaki sposób proponowane za minimum 2 tys. złotych naczynia „zmienią jakość ich życia”.

Spowiedź handlowca: W "bezpośredniej" pracują wirtuozi manipulacji

Większość osób, która kupiła w piątek naczynia, była zadowolona, ale część miała mieszane uczucia. – Chciałam mieć i garnki i kabaret. Tymczasem po podpisaniu umowy sprzedawca nie pomógł mi, tak jak obiecał, zanieść garnków do samochodu, przez co spóźniłam się na połowę kabaretu – żali się pani Anna.

Andrzej Grabowski zdaje sobie sprawę, że gdyby nie jego występ, to większość osób nie przyszłaby na pokaz. Jaka jest różnica, pomiędzy występem na dożynkach dla pijanych obywateli jakiejś gminy, a występem po pokazie garnków?

– Wiele osób być może nigdy nie pozwoliłoby sobie na kupno biletu na kabaret. Gdybym dostał zaproszenie na pokaz Ferrari wiedząc, że potem mogę iść za darmo na Eltona Johna, to bym poszedł. Ferrari i tak bym nie kupił, ale Eltona bym sobie posłuchał – uważa Andrzej Grabowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Andrzej Grabowski o swoim występie po pokazie garnków: Nie robię nic złego [ZDJĘCIA] - Głos Wielkopolski

Komentarze 25

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

o
oburzony
Kilka nazwisk sprzedajnych dziadów.
:-)
Ma facet rozmach
D
Drwal
Jestem rozczarowany, bo nie chcieli mi wciskać garnków i patelenek za 7 tys. komplet, a babcie urabiali do skutku :-(. A tak mi się parowar podobał i krew w piach
f
flg,ot,jhtk
ja bardzo lubię Andrzeja Grabowskiego
K
Kinga
A ja chętnie korzystam z takiej okazji nie stać mnie na bilet więc posłucham jak zachwalają np. garnki co nie znaczy, że muszę kupić i chętnie obejrzę sobie występ gratis.
p
prokurator
Wypowiedzi Cezarego Pazury i Andrzeja Grabowskiego są dla mnie przerażające, a zachowanie obrzydliwe, nawet jeżeli jest w tzw. granicach prawa, a niestety raczej tak jest... Wspierają manipulantów, którzy niszczą spokojne życie starszych ludzi wpędzając w długi często do końca życia... w zamian za garnki po zenie 10 razy wyższej niż ich wartość... Niby dobrzy aktorzy, a takie dna moralne....
m
morena
co za smiałośc w porównaniu, chyba jednak garczką nawet za 3000 tysiące trochę brakuje do ferrari tak jak Panu Grabowskiemu do Eltona Johna, nie ta liga,
C
Czarej
Ciekawe czy do mycia tych garów dodawane są ścierki. Słynne i bardzo drogie,z olbrzymimi willami. No cóż "mam pomysła" na frajerów. Sława przeminie a kasa zostanie.... A honor (artysty)? A co ja jakiś Holoubek jestem żeby myśleć o honorze,ja kasiore trzepie. Zarobić a się nie narobić !!!
OLEWAJMY TAKICH "ARTYSTÓW"!!!!
i
izabella
Kabarecik,artyści,ujmująca atmosfera i bla,bla,bla z najwyższej półki, a w konsekwencji nabyty przerażający stres w szczególności osób starszych które potrafiły przeżyć 70-80 lat bez tak cudownych garnków.Teraz przestaną kupować zalecane leki,płacić rachunki ,bo padli ofiarami wzniosłej atmosfery i oszałamiającej paplaniny-nabyli bezcenny skarb-gary-w związku z tym oszczedzać będą jeszcze intensywniej i zastanawiać się -jak to się stało?
Naszą Mamę od finalnej transakcji uchroniło tylko jej wyjatkowe imię,którego nie przyjmował system kredytowy.
Chrońmy osoby bliskie i starsze ,przestrzegajmy aby na takie spotkania nie zabierały dowodów tożsamości i niczego nie podpisywały.
A
Agusia1989
" Wiele osób być może nigdy nie pozwoliłoby sobie na kupno biletu na kabaret. Gdybym dostał zaproszenie na pokaz Ferrari wiedząc, że potem mogę iść za darmo na Eltona Johna, to bym poszedł. Ferrari i tak bym nie kupił, ale Eltona bym sobie posłuchał – uważa Andrzej Grabowski. " nic dodać nic ująć. Sama, szczera prawda. Bolesna, ale prawdziwa.
Z
Zbyszek
Niestety prawda jest okrutna pan Pazura to juz cien dawnego Czarka,a pan Grabowski przecietny aktor ima sie wszystkiego jak dawniejsi kuglarze bo trzeba z czegos zyc.
R
R
Bardzo krótko:
1. Pani poinformowała na początku, że "warsztaty" potrwają godzinę i......to pierwsze wprowadzenie mnie w błąd;
2. Po zakonczeniu tego cyrku, zadano tradycyjne pytanie "Kto chciałby miec takie garnki w domu". Zgłosiło się bodaj 7 par, które zaproszono do konsultantow, a reszte pozostawiono samych w sali. Prawdziwy profesjonalizm !!!
3. Kiedy głośno wyraziłem swoje niezadowolenie poproszono mnie na zewnątrz i wręczono bilet, abym sobie poszedł na targi. Szczyt bezczelności.
Reasumując:
Nie mam problemu z rozumieniem tekstu pisanego i wiem co to warsztaty, a co prezentacja. Szanowne grono pseudodoradców irytował fakt, że ośmieliłem się nie ulec niskiemu poziomowi socjotechniki. Warto, aby popracowali nad swoim warsztatem zawodowym i zdobyli umiejętność przyjmowania negatywnych ocen. Poza tym natarczywe wręcz skracanie dystansu i zwracanie w formie poufałej do ludzi o kilkanaście lat od nich starszych było wysoce niesmaczne. O ubiorze "pelny luz" nie wspomnę.
Żałuję tylko, że przez nieudolność i zwykłe cwaniactwo pseudomarketingowe nie bylo mi dane być na występie pana Grabowskiego.
d
dzo
co Was ludzie powaliło, nie macie silnej woli czy jak?
nie musicie kupować tych garnków!
a występ macie przecież za free
w
widz
to bylo podle panowie "artysty"
A
A to feler
Prawda jest taka, że każdą sprzedaż można nazwać oszustwem. Oszukują w markecie mówiąc, że jest dziś promocja, podczas gdy dzień wcześniej ten sam produkt był tańszy. Oszukują w galeriach handlowych sprzedając markowe ciuchy, których produkcja w rzeczywistości kosztuje grosze. Oszukują w salonach samochodowych - wiecie ile kosztuje wyprodukowanie takiego autka, które kosztuje 300.000? Oszukują na rynku, sprzedając stare warzywa i owoce. Oszukują w bankach, naliczając dodatkowe opłaty nie wiadomo za co. Oszukują telefonie komórkowe, bo niby skąd miałyby te firmy tyle pieniędzy, żeby się non-stop reklamować w telewizji? Na tym tle firmy garnkowo-pościelowe wcale nie wychodzą najgorzej. Myślicie, ze celują specjalnie w emerytów? Możliwe, ale wielu z tych emerytów to tzw. bywalcy, którzy są uodpornieni na tricki sprzedawców. Poza tym w Polsce istnieją odpowiednie regulacje prawne, które bronią konsumentów przed oszustwami. I nie obrzucajcie błotem Grabowskiego, Pazury, Kryszaka i Bałtroczyka. Jeśli Marek Kondrat w reklamach ING Wam nie przeszkadza, to oni również nie powinni. I na sam koniec - wiecie jaki jest największy przekręt? Nasze ZUS-owskie emerytury - płacimy za marzenia o emeryturze.
Wróć na i.pl Portal i.pl