Amerykański dron "uciekł" podczas ćwiczeń pod Trzebieniem. Czy będzie śledztwo w sprawie?

OPRAC.:
Mateusz Zbroja
Mateusz Zbroja
Wideo
od 16 lat
W miniony czwartek w okolicach miejscowości Trzebień na Dolnym Śląsku spadł dron. Jak się okazało, należał on do Amerykanów, którzy ćwiczyli w pobliżu tej miejscowości. Według przekazywanych w mediach informacji, w tej sprawie nie będzie polskiego śledztwa.
Śledztwo ws. drona, który w zeszłym tygodniu "uciekł" żołnierzom USA, jest mało prawdopodobne.
Śledztwo ws. drona, który w zeszłym tygodniu "uciekł" żołnierzom USA, jest mało prawdopodobne. Fot. Pixabay

Amerykański dron spadł na Dolnym Śląsku

W zeszłym tygodniu w okolicach miejscowości Trzebień na Dolnym Śląsku spadł amerykański dron. Służby odnalazły bezzałogowca po tym, jak o zdarzeniu poinformował świadek twierdzący, że w okolicy spadł niewielki samolot. Dron odnaleziony został na terenie zalesionym, kilkaset metrów od drogi.

Bezzałogowiec miał rozpiętość około 8 metrów, a zgodnie z informacjami przekazywanymi przez RMF FM, miał on "uciec" amerykańskim żołnierzom podczas szkoleń.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Czy będzie śledztwo ws. amerykańskiego drona?

Zgodnie z ustaleniami RMF FM, śledztwo ws. amerykańskiego drona jest mało prawdopodobne. Powodem ma być umowa SOFA, czyli dwustronne porozumienie między Polską a Stanami Zjednoczonymi, dotyczące statusu stacjonowania amerykańskich żołnierzy w naszym kraju.

Umowa zakłada m.in. to, że w przypadku podejrzenia popełnienia przez amerykańskich żołnierzy przestępstwa, sprawą zajmują się służby USA. W przypadku drona, jak przekazuje RMF FM, nie ma wątpliwości, że "uciekł" on właśnie żołnierzom Stanów Zjednoczonych, którzy stracili nad nim kontrolę.

Jak na razie sprawę bada Żandarmeria Wojskowa, jednak do połowy tego tygodnia ma przekazać zebrane materiały śledczym wojskowym, którzy zadecydują co dalej. Najbardziej prawdopodobną wersją wydaje się, że śledztwo zostanie umorzone, a akta przekazane zostaną Amerykanom. Służby zajmą się również tym, czy upadek drona mógł stanowić dla kogoś zagrożenie. Jeżeli nie, to umorzenie najprawdopodobniej zakończy sprawę.

Źródło: rmf24.pl

mm

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

o
o!o
szukał frytki z kotletem a znalazł żabke
s
sprawiedliwy
A jakby kogoś zabił? To co by było? Zadaję chyba głupie pytania w kontekście Powodowa nieprawdaż?!
J
Jan
A jak by uciekł Rosjanom, to już by było pk. 5, NATO zostało zaatakowane, a tu nic.
Wróć na i.pl Portal i.pl