W poniedziałek reprezentanci Polski do lat 21 stawili się na zgrupowaniu w podkrakowskiej Wieliczce. Wśród powołanych pojawiło się dwóch debiutantów: Michał Helik oraz Maksymilian Stryjek. Dla polskich kibiców najbardziej anonimowym wydaje się być to drugie. Niespełna 21-letni golkiper wcześnie występował jedynie w kadrach U-17, U-18 i U-19. Od tamtej pory minęło jednak już sporo czasu. Tajemniczości dokłada fakt, iż młody zawodnik nigdy nie występował w Polsce w dorosłym futbolu, a od kilku lat trenuje za granicą.
Nie jest to jedyny perspektywiczny polski bramkarz, który występuję na Wyspach. Oprócz gracza Sunderlandu trenuje tam trzech innych Biało-Czerwonych golkiperów: Kamil Grabara (Liverpool), Paweł Sokół (Manchester City) oraz Marcin Bułka (Chelsea). Wszyscy są młodzi, utalentowani, a przed nimi rysują się wielkie międzynarodowe kariery. Czy któryś z nich za kilka lat będzie stanowił o sile dorosłej reprezentacji Polski?
Szansę ma na to cała czwórka. Maksymilian Stryjek na razie musi zadowolić się walką o skład w kadrze Marcina Dorny. Wobec nadchodzących w czerwcu mistrzostw Europy do lat 21 bój o miejsce będzie niezwykle zacięty. Zawodnik Sunderlandu dołącza do niego na ostatniej prostej. Nie pozostaje jednak bez szans. Z występującym regularnie w barwach Olimpii Grudziądz już raczej nie powalczy, ale wciąż może spróbować wygryźć powoływanych od dawna Damiana Podleśnego oraz Bartłomieja Drągowskiego. Obaj nie grywają regularnie w swoich zespołach, a to może sprawić, że zabraknie im argumentów, by przekonać do siebie Marcina Dornę.
Stryjek natomiast regularnie występuje w drużynie Sunderlandu do lat 23. W aktualnym sezonie rozegrał na poziomie Premier League 2 12 meczów, z czego trzykrotnie schodził niepokonany. W ubiegłym roku trenował z pierwszą drużyną, której był trzecim bramkarzem. Na debiut w najwyższej angielskiej lidze musi jeszcze poczekać. Cierpliwości mu jednak nie brakuje. Z Polski wyjechał w 2013 roku. Jak sam przyznaje – początki nigdy nie były łatwe. Zresztą nigdy nie są – młody chłopak musiał opuścić dom, rodzinę, przyjaciół i odnaleźć się w całkiem innym kraju. Zwłaszcza, że całe wcześniejsze życie mieszkał w Warszawie. Swoją przygodę z piłką rozpoczynał w Agrykoli Warszawa, potem przez cztery lata grał w juniorskich drużynach Polonii. Nigdy jednak nie dostał szansy na występy w dorosłym zespole.
Z orzełkiem na piersi nie grał od prawie trzech lat. Teraz będzie musiał wejść do skonsolidowanego już kolejnymi zgrupowaniami oraz towarzyskimi meczami zespołu. Jak przebiegła aklimatyzacja i przede wszystkim, czy golkiper dostanie swoją szansę? O tym przekonamy się w najbliższych dniach.
Je na zgrupowaniu reprezentacji miał spędzić również Kamil Grabara. Według planu miał trenować razem z innymi podopiecznymi Dariusza Dźwigały w ramach obozu w Portugalii kadry U-19. W najbliższych dniach rocznik 1998 weźmie udział w turnieju Elite Round, w którym rozegra trzy spotkania. Stawka zawodów jest niezwykle wysoka – lipcowe mistrzostwa Europy do lat 19. Grabara tym razem ponownie nie wspomoże swoich kolegów (w poprzednich meczach eliminacyjnych między słupkami występował Hubert Gostomski z Jagiellonii), ale z pewnością mocno będzie im kibicował. Ich dobry wynik może zaowocować także jego udziałem w turnieju w Gruzji.
Zwłaszcza, że w klubie zbiera dobre noty. O jego transferze z chorzowskiego Ruchu prosto do samej Liverpoolu było w mediach bardzo głośno. I nadal mówi się sporo – nie tylko ze względu na sporą aktywność młodego golkipera na Twitterze, ale również dlatego że całkowicie spełnia pokładane w nim nadzieję. W drużynie do lat 23 rozegrał w aktualnym sezonie dwanaście spotkań, pięciokrotnie schodząc z murawy niepokonanym. Jeżeli nadal będzie utrzymywał taką tendencję, niedługo doczeka się również gry w pierwszym zespole.
Paweł Sokół natomiast to pieśń przyszłości. Młody bramkarz dopiero niedawno skończył siedemnaście lat. Mimo to już zdołał zapracować sobie na zagraniczny transfer. Latem po testach w Anglii opuścił akademię Korony Kielce, zamieniając ją na Manchester City. Na razie ciężko trenuje i występuje w juniorskich zespołach. W zespole do lat 18 jest zdecydowanym numerem jeden.
W rozgrywkach U-18 występuje również Marcin Bułka. Wychowanek FCS Escola Varsovia reprezentuje barwy Chelsea Londyn.
Co ciekawe golkiper miał również ofertę z FC Barcelony, lecz zdecydował się na grę na Wyspach. Jednym z argumentów był fakt, że w „The Blues” ma okazję pracować z golkiperami pierwszego zespołu. To pomaga mu w zdobywaniu piłkarskich umiejętności oraz doświadczenia. A one są mu bardzo potrzebne – Chelsea to jedna z najlepszych drużyn w Europie jeśli chodzi o tę kategorię wiekową. Na co dzień Bułka wraz z kolegami walczy więc o najwyższe cele. Czy sukcesy w juniorskiej piłce pomogą mu przebić się do tej dorosłej?
Pod Ostrzałem GOL24
MME 2017 w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?