Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reforma oświaty w Łodzi: Kurator nie bronił zmian, bo nie dotarł na debatę w UMŁ

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Reforma oświaty w Łodzi: Kurator nie bronił zmian,  bo nie dotarł na debatę w UMŁ
Reforma oświaty w Łodzi: Kurator nie bronił zmian, bo nie dotarł na debatę w UMŁ Krzysztof Szymczak
- Nie zgadzamy się na zmianę ustroju szkół - mówiła Jolanta Kowalska, dyrektor Gimnazjum nr 26. To najbardziej reprezentatywny głos z debaty w Łodzi.

- Uczymy dzieci szacunku, ale sami czujemy się nieszanowani - mówiła Beata Dąbrowska, pedagog z łódzkiego gimnazjum. Ponad 200 zainteresowanych oświatą łodzian - nauczyciele, związkowcy i politycy - pojawiło się wczoraj wieczorem w dużej sali obrad magistratu na debacie o zmianach systemu edukacji, zaplanowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Organizatorzy: łódzki SLD i ZNP, zaprosili Annę Zalewską, szefową MEN, ale minister lub jej przedstawiciel się nie pojawili. Grzegorz Wierzchowski, łódzki kurator oświaty, wymówił się organizatorom, jak opowiadali, w przeddzień debaty tłumacząc się pilną naradą w Warszawie. Wierzchowski przysłał na debatę dwoje wysokich urzędników kuratorium. Mimo pełnej sali Sławomir Broniarz, szef ogólnopolskiego ZNP, który przyjechał do Łodzi, nie był zadowolony.

MEN: Anna Zalewska przedstawiła założenia reformy oświaty

- W Łodzi jest ok. 11 tys. nauczycieli. Wśród nich duża grupa osób, która nie interesuje się zmianami. Mówienie o naszej grupie zawodowej jak o monolicie to, niestety, fikcja - przemawiał Broniarz i ganił tych nauczycieli z podstawówek, którzy oczekują, że dostaną więcej godzin po likwidacji gimnazjów. Dostał brawa za stwierdzenie, że nowa szkoła wypuści „łysych młodzieńców z bejsbolem z wymalowaną kotwicą”.

- Nie będziemy się odnosić do wyrażeń typu „demontaż systemu” - mówił Ryszard Szubański, jeden z pracowników kuratora. - W 1998 r. też straszono nauczycieli, że stracą pracę: w wyniku powstania gimnazjum. Nic takiego się nie stało.

Brawa z sali zebrała Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej. - Gdy słyszę z ust pani minister słowa „odpowiedzialność” i „pokora”, to szlag mnie trafia - mówiła. Przewiduje, że PiS przegra wybory w 2019 r., bo akurat wtedy do ogólniaków i szkół zawodowych będzie zdawał podwójny rocznik (2003 i 2004): ostatni absolwenci starego gimnazjum i pierwsi absolwenci nowej ósmej klasy podstawówki. Według Lubnauer, za 3 lata duża część młodzieży nie dostanie się do wymarzonych szkół i to przeważy wyborczą szalę.

- W nowej ramówce jest za mało przedmiotów przyrodniczych - wyliczała Anna Stelmasiak, dyrektorka Gimnazjum nr 22. Głos zabierali też przedstawiciele innego typu szkół. - Nie zgadzam się z sygnałami z MEN, że do tej pory nie wychowywaliśmy - mówiła Agnieszka Błażejczyk, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 34.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 19-25 września 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki