Niezwykła historia przedwojennych kin z Lublina (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Wnętrze kina Corso w 1943 roku.
Wnętrze kina Corso w 1943 roku. Archiwum Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN
Przedwojenne kina w Lublinie często zmieniały nazwę i właścicieli. Znamy tylko kilka fotografii wnętrza jednej sali kinowej, została uwieczniona jakiś rok przed momentem, w którym spadły na nią bomby. Ale być może Państwo mają zdjęcia lubelskich kin w rodzinnych archiwach?

Przed wojną kina bywały teatrami, a teatry kinami. "W ich budynkach odbywały się mecze bokserskie, pokazy gimnastyczne, turnieje zapaśnicze i wiece polityczne" - wylicza znana lubelska regionalistka Marta Denys w swojej książce "Lublin między wojnami. Opowieść o życiu miasta 1918-1939".

Kina znikały tak szybko, jak się pojawiły. Jedno zajmowało miejsce drugiego, bo konkurencja na rynku wcale nie była mała.

Dziś z sentymentem możemy wymieniać tytuły filmów, na jakie przed 1939 rokiem chodziła lubelska publiczność. Plakaty reklamujące kolejne premiery przechowuje m.in. Muzeum Historii Miasta Lublina oraz Archiwum Państwowe z ul. Jezuickiej. Na przykład Corso zapraszało kinomanów na "Władczynię dżungli"i "Dwóch mężów pani Vicky", a także obraz "Trzy niewiniątka" reklamowany na afiszu słowami "Tempo! Humor! Sensacja!". Za to Panteon w "części kinematograficznej" prezentował "Wielkie jazdy i polowania w głębszej Afryce".

Najmniej eleganckie kino
Kino przy ulicy Bernardyńskiej powstało w zabudowaniach zespołu pobernardyńskiego, naprzeciw szkoły Vetterów. Przez pewien czas gospodarzem kina Uciecha był Związek Kapłanów Dobrego Pasterza. Nie był to raczej adres odwiedzany przez panie z dobrego towarzystwa. - O niskim standardzie tego miejsca świadczy to, że jeszcze po wojnie można było tam zobaczyć nieme filmy - zauważa Marcin Fedorowicz z Działu Ikonografii Ośrodka Brama Grodzka- Teatr NN.

Jeszcze przed 1939 roku Uciecha zmieniła nazwę, na Gwiazda. Po wojnie było to być może ostatnie miejsce w Lublinie, w którym można było obejrzeć nieme filmy.

W fantastyczny sposób opisywał kino Gwiazda znany lubelski dziennikarz Mirosław Derecki. Wspominał już powojenny czas. "Długa, wąska, kiszkowata sala wiecznie cuchnąca stęchlizną i oświetlona ledwie żarzącymi się żarówkami, pełna była zgiełku. Zbutwiała podłoga trzeszczała od zbiorowego tupotu setek nóg, kiedy na ekranie pojawiały się kolejne, coraz to gorsze, filmy oświatowe" - opisywał Mirosław Derecki w tomie "Weekend wspomnień".

Eleganckie kino na tysiąc miejsc
Budynek przy ulicy Radziwiłłowskiej 3, w którym było kino Corso (wcześniej noszące nazwę Oaza), nie przetrwał wojny. Pierwotnie wybudowany był na wrotkowisko, czyli miejsce do jazdy na wrotkach. Po dostosowaniu wnętrza na potrzeby kina, zwiększona została liczba miejsc. Uwzględniając balkony miało ich być około tysiąca, gdy pierwotnie Oaza miała tylko 240 foteli.

10 sierpnia 1924 roku, o godzinie 15.30 z lublinianami w kinie Corso spotkał się sam Józef Piłsudski. Wygłosił tam odczyt w czasie odbywającego się w Lublinie III Zjazdu Legionistów. "A kiedy przebrzmiała, potężnie z tysięcy piersi wyrzucona, „Pierwsza Brygada”, kiedy od słuchaczy prelekcji poszła po mieście pełna uniesiona wieść o tym czarze, o tym uroku (…) jaki wywiera żywe słowo Marszałka – żal ogarnął tych wszystkich, którzy na odczyt dostać się nie zdołali.” – tak rok od wizyty Piłsudskiego w Lublinie pisał „Przegląd Lubelsko-Kresowy”.

"Do tego kina chodziłem z rodziną. Pamiętam wzruszający, piękny, kolorowy film, który przeżyłem szczególnie mocno - to "Królewna Śnieżka" Walta Disney'a" - wspominał z kolei znany lubelski przewodnik Marek Wyszkowski w tekście o historii lubelskich kin, opublikowanym na łamach ZOOMA.

Corso było najnowocześniejszym kinem przedwojennym w mieście, dlatego to właśnie tutaj odbył pierwszy w Lublin pokaz filmu dźwiękowego. Był to słynny "Śpiewak jazzbandu" z 1927 roku. Lublinianie obejrzeli ten amerykański melodramat trzy lata później.

- Jedyne zachowane zdjęcia z wnętrza tego kina zostały zrobione w czasie II wojny światowej. Jeśli powiększy się jedną z tych fotografii, po lewej stronie widać napis “Platz”, czyli po niemiecku “miejsce” - opowiada Marcin Fedorowicz z Działu Ikonografii Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN. - Moje zainteresowanie wzbudził też udrapowany materiał rozwieszony na balustradzie tylnego balkonu. Trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby stwierdzić, że na materiale była swastyka, z tym że po wojnie ktoś zamazał ją wprost na zdjęciu- dodaje Fedorowicz.

W zasobach Narodowego Archiwum Cyfrowego jest też fotografia z okresu II wojny światowej jest też ujęcie wejścia do tego kina. W kadrze znalazł się Niemiec w mundurze, nad wejściem wisi szyld "Kino niemieckie". Oczywiście napis jest po niemiecku. Zachowały się za to zdjęcia gruzów, jakie pozostały po kinie Corso zniszczonym w czasie bombardowania z 1944 roku. Na drugim planie jednego ze zdjęć widać jeszcze plakaty filmowe.

Innych fotografii przedwojennych sal kinowych nie znamy. Być może kryją się one jeszcze w archiwach naszych Czytelników?

Louvre, Italia, a może Stylowy
Kamienica przy Krakowskim Przedmieściu 48 dziś nie istnieje. Stała w miejscu obecnego gmachu Poczty Głównej, we wrześniu 1939 roku spadły na nią niemieckie bomby, podobnie jak na przyległy budynek, gdzie pod gruzami zginął znany poeta Józef Czechowicz.

- Pod tym adresem przez cały okres międzywojenny działały kina, pod różnymi nazwami: m.in. Louvre, Italia, a w latach 30. Stylowy. Wejście było od strony Krakowskiego Przedmieścia - mówi Marcin Fedorowicz z Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN.

Krakowskie przedmieście w rejonie poczty i placu Litewskiego przed wojną było miejscem, w którym można było spotkać ulicznych fotografów, u których przechodnie mogli zamówić pamiątkowe zdjęcie. Fotografie robione były od ręki.

W takim przypadku najważniejszy był bohater zdjęcia, ale bywało że w kadrze znalazł się szyld, albo afisz z kina przy Krakowskim Przedmieściu 48. Być może mają Państwo takie kadry sprzed lat w rodzinnych archiwach.

W kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 48 afisze reklamujące kolejne premiery kinowe wieszane były na balustradzie balkonu znajdującego się nad wejściem do kina.

Szyld tamtejszego kina Italia widać też w rogu jednego ze zdjęć autorstwa Ludwika Hartwiga, znanego lubelskiego fotografa. W tym przypadku fotograf chciał zrobić zdjęcie Krakowskiego Przedmieścia.

Znikające kina powojenne
W tym samym miejscu, w którym w dwudziestoleciu międzywojennym działało kino Apollo, po wojnie było Wyzwolenie. Dziś kina przy ulicy Peowiaków już nie ma. A szkoda, bo kino Apollo, a później Wyzwolenie to ważny fragment historii Lublina. "W latach 30. nazywano je jeszcze Colloseum. należało do tatusia pięknej Belli Gewerc, która wyszła za mąż za przystojnego Kuropatwę, syna kupca obuwniczego" - tak pisała o niej Marta Denys.

Nie ma też modernistycznego gmachu Kosmosu przy ul. Leszczyńskiego, został wyburzony kilka lat temu pod budowę apartamentowca.

Do historii przeszło też kino Robotnik z ulicy 1 Maja, przed wojną kino Venus.

Optymizmem może napawać historia obecnego Teatru Starego przy ulicy Jezuickiej, gmachu z 1822 roku, który głownie był teatrem, ale bywał też salą kinową. Przed wojną seanse w tym miejscu odbywały się pod różnymi szyldami: Théâtre Optique Parisien, Panteon, Adria, Wiedza, wreszcie popularne Rialto.

Po wojnie, do 1981 roku, na Starym Mieście działało kino Staromiejskie. Później przez wiele lat, najstarszy gmach teatralny, po krakowskim Teatrze Starym, popadał w ruinę. Udało się go na szczęście odrestaurować.

Dziś Teatr Stary ma swoją wierną publiczność, bilety trzeba rezerwować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Przy Jezuickiej odbywają się spektakle, koncerty, ale też transmisje oper i seanse kinowe. Czasami jest to nieme kino przedwojenne z muzyką na żywo.

Jeśli mają Państwo zdjęcia - także przedwojenne - pokazujące lubelskie kina, prosimy przynosić je do redakcji Kuriera Lubelskiego przy Krakowskim Przedmieściu 10/1 (wejście od ulicy Przechodniej) lub wysyłać mailem na adres: [email protected]

Oryginały fotografii po zeskanowaniu zostaną Państwu zwrócone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niezwykła historia przedwojennych kin z Lublina (ZDJĘCIA) - Kurier Lubelski

Wróć na i.pl Portal i.pl