Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieudany powrót Rooneya na Old Trafford. Zabójcza końcówka Manchesteru United

DW
AFP/EAST NEWS
Liga angielska. Niedzielny mecz Manchesteru United z Evertonem miał sporo smaczków. Najważniejszym jednak był fakt, że w ekipie "The Tooffes" wystąpił najlepszy strzelec w historii "Czerwonych Diabłów" - Wayne Rooney. Napastnik nie skarcił swojego byłego klubu, a jego drużyna poległa na Old Trafford 0:4.

Strzelcem pierwszego gola był Antonio Valencia, który w 4. minucie meczu oddał przepiękny strzał zza pola karnego. Jordan Pickford był bez szans przy tym uderzeniu. To, co najciekawsze, wydarzyło się jednak w samej końcówce spotkania. W 83. minucie Wayne Rooney został zmieniony przez Kevina Mirallasa. Wszyscy kibice zgromadzeni na Old Trafford wstali i podziękowali napastnikowi za ostatnie 13 lat spędzone w ich klubie.

Po minucie fatalną pomyłkę popełnił Williams. Reprezentant Walii podał wprost pod nogi Fellainiemu, który uruchomił z przodu Lukaku. Belg skupił na sobie uwagę dwóch stoperów Evertonu i zagrał w lewo, do zupełnie niepilnowanego Mkhitaryana. Ormianin z pierwszej piłki wykończył kontratak i podwyższył prowadzenie.

Swojego trafienia doczekał się także Romelu Lukaku. Belg w 89. minucie uderzył z rzutu wolnego prosto w mur. Zawodnicy Evertonu nie zdołali jednak wybić piłki poza obręb pola karnego, co wykorzystali gospodarze. Przedłużone przez Fellainiego dośrodkowanie z lewej strony dotarło do napastnika Manchesteru, który wykazał się strzeleckim zmysłem i doczekał się upragnionego gola! W doliczonym czasie gry gwóźdź do trumny wbił Anthony Martial. Z jedenastu metrów pokonał Pickforda.

Podopieczni Jose Mourinho efektownie wykorzystali szansę, by zasiąść na fotelu lidera Premier League. Piłkarze Manchesteru United musieli wygrać dokładnie 4:0, by zrównać się w tabeli z rywalem zza miedzy - Manchesterem City. Dla Evertonu nadszedł ciężki czas - drużyna z Liverpoolu po sześciu spotkaniach ma zaledwie cztery punkty i zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Ronald Koeman będzie jeszcze musiał poczekać na efekty swoich transferów.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Podsumowanie transferowe klubów Premier League

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24