- Nie ma co ukrywać. Wszyscy jesteśmy mocno rozczarowani dzisiejszym wynikiem. Jaka była jego przyczyna? Na pewno nie najlepiej weszliśmy w to spotkanie. Ten początek był słaby w naszym wykonaniu. Pokazywaliśmy za mało zdecydowania w odbiorze piłki, brakowało nas również ofensywie. Lepiej zaczęliśmy grać dopiero w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy. Stworzyliśmy sobie dwie sytuacje i szkoda, że nie udało się ich wykorzystać. Gol przed przerwą sprawiłby, że losy tego spotkania potoczyłyby się zupełnie inaczej – przyznał na pomeczowej konferencji trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot.
- Jeśli chodzi o drugą połowę, to zdecydowanie nie mogę zarzucić moim piłkarzom braku zaangażowania – dodał. - Walczyli w ofensywie, prowadzili grę, jednak nie umieli wykorzystać sytuacji. To udało się przeciwnikom, którzy wykorzystali jedną ze swoich dwóch sytuacji. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, graliśmy trójką z tyłu, straciliśmy bramkę i niestety odpadliśmy.
- Zespół mocno przeżywa tę porażkę. Byłem w szatni, widziałem moich zawodników. Mocno odczuli odpadnięcie z rozgrywek. Te europejskie puchary to nie tylko była dla nich nagroda, ale także wyzwanie. Chcieli zajść jak najdalej, mieć możliwość gry z Panathinaikosem. Wszyscy: my – sztab szkoleniowy, kibice oczekiwali awansu. Jego brak to duże rozczarowanie – zakończył szkoleniowiec gospodarzy.
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje
Za nimi będziemy tęsknić. Oni odeszli z Ekstraklasy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?