Z ustaleń policji wynika, że pierwszy telefon od oszustów 21-latka odebrała podczas podróży pociągiem. Od mężczyzny, który podał się za konsultanta bankowego, usłyszała, że pieniądze na jej koncie są zagrożone i ktoś zamierza dokonać nieautoryzowanych przelewów.
Młoda kobieta nie uwierzyła w tę historię, ale po chwili telefon zadzwonił po raz kolejny, a na ekranie zobaczyła, że to infolinia jej banku. "Od kolejnego (konsultanta) otrzymała zapewnienie o prawdziwości swoich kłopotów na koncie. Usłyszała, że ktoś zaciągnął na jej dane kredyt w wysokości prawie 100 tys. zł i wobec tego musi sama jeszcze raz właściwie zaciągnąć ten kredyt i niezwłocznie przelać pieniądze, by nie ponosić żadnych kosztów związanych z umowami kredytowymi i pomóc w ujęciu sprawcy" – podały służby prasowe kołobrzeskiej policji w komunikacie prasowym.
Trzeci telefon 21-latka odebrała od oszusta podszywającego się pod policjanta z wydziału cyberbezpieczeństwa KGP, który potwierdził wszystko to, co kobieta usłyszała wcześniej od fałszywych konsultantów.
"21-latka przez dwa dni była instruowana, jak należy złożyć wniosek kredytowy, co i gdzie kliknąć, jak zwiększyć limit na koncie, a wreszcie jak przelewać pieniądze bezpośrednio na +bezpieczne konto+. W wyniku oszustwa kobieta zaciągnęła kredyt na prawie 100 tys. zł, z czego 93 tys. zł przelała na konto oszustów" – podano w komunikacie.
Kołobrzeska policja przypomina, że policja nigdy nie prosi o przelewy pieniężne oraz nie informuje o swoich działaniach i akcjach. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych konta bankowego powinno się traktować jako próbę oszustwa.(PAP)
Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?